Wstęp
Pov. Tae
Znów szkoła nie chce mi się do niej iść. Nie to że mam złe oceny wręcz przeciwnie jestem najlepszy z klasy mam pszyjaciela kookiego. Tylko jest jeden malutki problem a w zasadzie cztery duże. Nazywają się BTS ( Suga J-hope Jimin Rap Monster i Jin). Nagle usłyszałem dzwonek do drzywi. Szczęśliwy wiedząc że to kookie otworzyłem drzwi.
Pov. Jungkook
Troche zestresowany wszedłem do domu mojego przyjaciela miałem mu powiedzueć dzisiaj o Jiminie. Zakochałem się w nim miesiąc temu lecz ten nawet na mnie nie spojrzał.
- Taeś musze ci coś powiedzieć - Kurwa czy ja sie poce?
- Kook nie mów że znowu coś brałeś
-Nie no co ty, skończyłem z tym
-No ja myśle, to co chcesz mi powiedzieć- dobra raz kozie śmierć jak coś to umre na zawał i wszyscy będą żyć długo i szczęśliwie- No bo ja sie zakochałem- Dlaczego pieką mnie polczki?- Mój mały kooki sie zakochał tralalala a kto jest tym szczęściażem?- Panie boże czekaj na mnie- No to jest...... Jimin- umieram, żegnaj świecie. Czy ja widze światło?- JIMIN! kook powiedz że sie przesłyszałem prosze- ehhhhhhh- nie przesłyszałeś się- widze wkurw na jego twarzy- kook wiesz co on i ta banda mi rok temu robili on to podrywacz jakich wielu przeleci i zostawi ze złamanym sercem- może i ma racje ale i tak go kocham i chce go zdobyć chce aby też mnie pokochał- Co poradze na to że się zakochałem?..... No właśnie nic. Serce nie sługa- patrzył na mnie już spokojnie- Pomoge ci- czy ja sie przesłyszałem?- serio?!- krzyknołem szczęśliwy- ale jak ci złamie serce to wykastruje- zaśmiałem się- No okey ale miejmy nadzieje, że to sie nie zdarzy- Dobra wychodźmy bo sie spóźnimy do szkoły
************************************
Pierwszy rozdział mam nadzieje że się podoba. Odrazu mówię że nie sprawdzany i że to vmin tylko vminki będą później.
Buzi xoxo
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro