- 69 -
Hehe seksik
Witam was wszystkich powstałych z martwych lub z popiołów!
Ostatnio nadrobiłam ostatnie dziesięć rozdziałów "Zdejmij kaptur" od Vquiet oraz zaczęłam ponownie czytać poradnik pisania od BlondPingwin, co oznacza tylko jedno - jako tako się z powrotem tutaj zadomawiam. A, że się tutaj zadomawiam, to postanowiłam wam rzucić paroma rysunkami, bo czemu by nie?
Żartuje, tak na prawdę to Lysiodela skomentowała mój artbook i sobie przypomniałam o jego istnieniu
Ten rozdział będzie małym zbiorem digitalowych artów (jeśli już niektóre z nich tu publikowałam to niezmiernie przepraszam)
Kasumi z niebieskim lisem. Przez pewien czas ta dwójka uderzyła mi do głowy mocniej niż susza uderzyła w Polskę
Znowu Kasumi. Wiem, jestem monotematyczna xD
A to jest z kolei baaaaardzo stary rysunek, Timantiś w kiecuni proszę państwa. Oczywiście koloring jest płaski jak decha, ale przynajmniej nasza postać ma swój najważniejszy atrybut (i nie, nie jest nim brak biustu) - swoje puste spojrzenie
Znowu Kasumi, ale nie mogłam sobie odpuścić niepokazania wam tej próby narysowania światła przechodzącego przez liście
A tutaj coś nowszego, fanart Sombry
Sombra is my lover ok, najlepsza postać w overwatchu, kto się nie zgada ten może się kąpać w piasku
Nie bierzcie tego powyżej na poważnie xd
A to jest art świąteczny!
Tak, wiem, jest już mocno po świętach, a ja to kolorowałam "żeby było"
But c'mon that's so sweet
Jak widać na załączonych obrazkach, przerysowałam kadr z teledysku
Nie wyszedł on mega fotorealistycznie, ale nie jest źle! To tylko zabawa
I kolejna próba w realizm - frytaski z Mac Donalda
Pudełko jest mocno płaskie, ale same frytki nawet się bronią (mimo, że to i tak niedokończony produkt)
Jak wam się podobała podróż po czeluściach moich folderów?
Czy to wszystko co mam w zanadrzu? O nie nie nie, to tylko to co mam na kompie
Jednak radze wam się przygotowywać raczej na opublikowanie nowej książki, która - zaskoczenie - jest jeszcze w fazie planów, niż na nowy rozdział rakbóka, ale tak!
Jesteśmy tu
I raczej tak szybko znowu nie zaśniemy
Roka
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro