Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

NI

Urie POV

- To zaskakująco dziwne, że tak młodemu demonowi udało się zmienić siostrę mojego panicza, Urie. - przede mną pojawił się Sebastian.

- Nie rozumiem o co Ci chodzi, Sebastianie. - uśmiechnąłem się pewnie.

- Dobrze wiesz, Urie. W tym momencie bierzesz mnie za głupca, co jest niezgodne z Twoimi manierami, czyż nie? -

- Wcale tak nie jest. - muszę uważać na to co mówię i robię.

- Stawiam na Twoją szczerość, lokaju. - Sebastian uśmiechnął się i wszedł do swojego pokoju.

Sebastian POV

Postanowiłem porozmawiać z paniczem na temat jego siostry i rozważyć czy Yuri na pewno nią jest. Otóż, piekielnie dobry ze mnie lokaj.

~~~~~~~~~~~~~~~~

Yuri POV

- Anna. Zostawiam rezydencję pod Twoimi rozkazami podczas mojej nieobecności. - uśmiechnęłam się do pokojówki, która mnie w tej chwili czesała.

- P-panienko. To dla mnie zaszczyt. -

Ciel POV

- Paniczu. Czy możemy porozmawiać? - zatrzymał mnie Sebastian przy wyjściu z mojego pokoju.

- Jasne. - rzuciłem szybko w stronę demona.

- Mogę wiedzieć jaka była pańska siostra? - to pytanie bardzo mnie zdziwiło.

- Była bardzo ciepłą i radosną osobą. Bardzo mnie kochała, zresztą ja ją też. Zawsze stawiała moje dobro ponad swoje i innych. Cóż... Często była szalona i Lizzy poszła w jej ślady. Jeśli chodzi Ci o wygląd to Yuri bardzo ją przypomina. Jeszcze jedno... Moja siostra miała musofobię i to wielką, za to konie, wilki i psy bardzo kochała i była na ich punkcie bardzo wrażliwa. Oprócz tego bała się zjaw i tym podobne. Przed swoją śmiercią przechodziła czas buntowniczki, co zresztą do niej bardzo pasował. Wystarczy? - nie ukrywam, że ciężko mi o niej mówić, tak jakby... Jakby ona jednak żyła.

- Dziękuję Paniczu, że się ze mną tym podzieliłeś. - Sebastian ukłonił się i wyszliśmy z mojego pokoju, kierując się na śniadanie do jadalni.

~~~~~~~~~~~~~~~~

Po śniadaniu. Czekamy tylko na Yuri. Co mogło ją zatrzymać?

- Aaa! - usłyszeliśmy krzyki z góry i od razu wszyscy pobiegliśmy za tym dźwiękiem.

- Yuri! - otworzyłem drzwi od jej pokoju.

Rozejrzałem się po pomieszczeniu i zauważyłem szczury, dokładnie dwa.

- Urie! Weź je stąd! Kto je tu w ogóle wpuścił?! Dobrze wiecie, że mam musofobię! - Yuri siedziała przerażona na łóżku i w tym momencie przypominała mi dokładnie moją siostrę.

~~~~~~~~~~~~~~~~

- Wybaczcie, że musieliście widzieć mnie w takim stanie. - Yuri uśmiechnęła się do nas przepraszająco.

Yuri POV

W tym tempie to na pewno wyda się, że jestem siostrą Ciele. Z jednej strony wkurza mnie to ukrywanie się, ale z drugiej strony nie chcę, aby Ciel znowu cierpiał.

- Nic nie szkodzi. - uśmiechnął się Ciel.

Zauważyłam, że Urie krzywo patrzy na Sebastiana...

~~~~~~~~~~~~~~~

- To tutaj. - Sebastian wyszedł pierwszy i przytrzymał nam drzwi powozu.

Ciel POV

- Oto pokój panienki. -

- Sebastian! Możemy porozmawiać? -

- O co chodzi paniczu? Zaparzyć Ci zieloną herbatę? -

- Nie! Co Ty sobie myślisz?! Ten pokój miał być w nienaruszonym stanie. -

- Wybacz. Ale ten pokój zbyt długo był bez życia. -

- Dobrze. Daruję Ci. -

Yuri POV

Nic z tego nie rozumiem. Najpierw szczury, a teraz mój stary pokój...

- Podoba się panience pokój? -

Do pokoju weszła pokojówka.

- Tak. Nawet bardzo. O! Jestem Yuri. - podałam dziewczynie rękę.

- Miło mi. Jestem Mey-Rin. - uścisnęła moją dłoń.

~~~~~~~~~~~~~~~~

Minął miesiąc od kąd mieszkam w rezydencji. Wszyscy są bardzo mili. Mey-Rin i ja znalazłyśmy wspólny język. Finny dużo nauczył mnie na temat ogrodu, a Bard próbuje mi na każdym kroku czymś zaimponować, co bardzo często odnosi odwrotne skutki.

- Urie... Myślisz, że powinnam powiedzieć Cielowi prawdę? - spytałam demona, gdy szykowałam się do spania.

- Jesteś na to gotowa? -

- Nie wiem. Ale... Myślę, że Sabastian już to odkrył i namawia mnie do tego, abym w końcu powiedziała wszystko Cielowi. -

- Tak... Szczury, przywiązany pies do drzewa, spłoszony koń, dziwne duchy w nocy... To śmierdzi sprawką demona. - podsumował Urie.

- Wiedziałeś od początku, że to dziwne zagrania Sebastiana i nawet mi o tym nie powiedziałeś?! - zacisnęłam pięści na kołdrze.

- Ije. Dopiero teraz to odkryłem. Ale mina Sebastiana, gdy pozbywaliśmy się twoich obaw, była bezcenna. - zaśmiał się Urie, a ja zdenerwowana nałożyłam na siebie narzutę i wyszłam się przewietrzyć.

- Co Ty tutaj robisz? Jest środek nocy, Yuri. - odwróciłam się i zobaczyłam zbliżającego się do mnie Ciela.

- Wybacz. - ukłoniłam się. - Demo... Nie mogę spać, więc postanowiłam się przewietrzyć. -

- Nic nie szkodzi. Przyda mi się towarzystwo podczas moich co nocnych spacerów po ogrodzie. - Ciel skinął głową, abyśmy się przeszli.

Ciel POV

Słowa Sebastiana nie dają mi spokoju: Paniczu, myślę, że Twoją siostrą jest Yuri. Ma te same słabości co Twoja siostra. Jest w pewnym sensie buntowniczką. Jest radosna i pomocna. I skąd niby wiedziała, gdzie iść i nie zgubiła się w rezydencji?

Muszę porozmawiać z Yuri. Ponieważ mam te same przypuszczenia co mój demon.

- Yuri. Czy Ty... Jesteś moją siostrą, prawda? - spojrzałem na dziewczynę, lecz nie wywierałem na niej presji.

💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟

Ohayo!

Czy Yuri powie Cielowi, że jest jego siostrą, czy go okłamie? 💗💗

Jeżeli podoba się rozdział, to wiecie co robić, kochani 💞

Ciao!

'Akane'

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro