NI
Urie POV
- To zaskakująco dziwne, że tak młodemu demonowi udało się zmienić siostrę mojego panicza, Urie. - przede mną pojawił się Sebastian.
- Nie rozumiem o co Ci chodzi, Sebastianie. - uśmiechnąłem się pewnie.
- Dobrze wiesz, Urie. W tym momencie bierzesz mnie za głupca, co jest niezgodne z Twoimi manierami, czyż nie? -
- Wcale tak nie jest. - muszę uważać na to co mówię i robię.
- Stawiam na Twoją szczerość, lokaju. - Sebastian uśmiechnął się i wszedł do swojego pokoju.
Sebastian POV
Postanowiłem porozmawiać z paniczem na temat jego siostry i rozważyć czy Yuri na pewno nią jest. Otóż, piekielnie dobry ze mnie lokaj.
~~~~~~~~~~~~~~~~
Yuri POV
- Anna. Zostawiam rezydencję pod Twoimi rozkazami podczas mojej nieobecności. - uśmiechnęłam się do pokojówki, która mnie w tej chwili czesała.
- P-panienko. To dla mnie zaszczyt. -
Ciel POV
- Paniczu. Czy możemy porozmawiać? - zatrzymał mnie Sebastian przy wyjściu z mojego pokoju.
- Jasne. - rzuciłem szybko w stronę demona.
- Mogę wiedzieć jaka była pańska siostra? - to pytanie bardzo mnie zdziwiło.
- Była bardzo ciepłą i radosną osobą. Bardzo mnie kochała, zresztą ja ją też. Zawsze stawiała moje dobro ponad swoje i innych. Cóż... Często była szalona i Lizzy poszła w jej ślady. Jeśli chodzi Ci o wygląd to Yuri bardzo ją przypomina. Jeszcze jedno... Moja siostra miała musofobię i to wielką, za to konie, wilki i psy bardzo kochała i była na ich punkcie bardzo wrażliwa. Oprócz tego bała się zjaw i tym podobne. Przed swoją śmiercią przechodziła czas buntowniczki, co zresztą do niej bardzo pasował. Wystarczy? - nie ukrywam, że ciężko mi o niej mówić, tak jakby... Jakby ona jednak żyła.
- Dziękuję Paniczu, że się ze mną tym podzieliłeś. - Sebastian ukłonił się i wyszliśmy z mojego pokoju, kierując się na śniadanie do jadalni.
~~~~~~~~~~~~~~~~
Po śniadaniu. Czekamy tylko na Yuri. Co mogło ją zatrzymać?
- Aaa! - usłyszeliśmy krzyki z góry i od razu wszyscy pobiegliśmy za tym dźwiękiem.
- Yuri! - otworzyłem drzwi od jej pokoju.
Rozejrzałem się po pomieszczeniu i zauważyłem szczury, dokładnie dwa.
- Urie! Weź je stąd! Kto je tu w ogóle wpuścił?! Dobrze wiecie, że mam musofobię! - Yuri siedziała przerażona na łóżku i w tym momencie przypominała mi dokładnie moją siostrę.
~~~~~~~~~~~~~~~~
- Wybaczcie, że musieliście widzieć mnie w takim stanie. - Yuri uśmiechnęła się do nas przepraszająco.
Yuri POV
W tym tempie to na pewno wyda się, że jestem siostrą Ciele. Z jednej strony wkurza mnie to ukrywanie się, ale z drugiej strony nie chcę, aby Ciel znowu cierpiał.
- Nic nie szkodzi. - uśmiechnął się Ciel.
Zauważyłam, że Urie krzywo patrzy na Sebastiana...
~~~~~~~~~~~~~~~
- To tutaj. - Sebastian wyszedł pierwszy i przytrzymał nam drzwi powozu.
Ciel POV
- Oto pokój panienki. -
- Sebastian! Możemy porozmawiać? -
- O co chodzi paniczu? Zaparzyć Ci zieloną herbatę? -
- Nie! Co Ty sobie myślisz?! Ten pokój miał być w nienaruszonym stanie. -
- Wybacz. Ale ten pokój zbyt długo był bez życia. -
- Dobrze. Daruję Ci. -
Yuri POV
Nic z tego nie rozumiem. Najpierw szczury, a teraz mój stary pokój...
- Podoba się panience pokój? -
Do pokoju weszła pokojówka.
- Tak. Nawet bardzo. O! Jestem Yuri. - podałam dziewczynie rękę.
- Miło mi. Jestem Mey-Rin. - uścisnęła moją dłoń.
~~~~~~~~~~~~~~~~
Minął miesiąc od kąd mieszkam w rezydencji. Wszyscy są bardzo mili. Mey-Rin i ja znalazłyśmy wspólny język. Finny dużo nauczył mnie na temat ogrodu, a Bard próbuje mi na każdym kroku czymś zaimponować, co bardzo często odnosi odwrotne skutki.
- Urie... Myślisz, że powinnam powiedzieć Cielowi prawdę? - spytałam demona, gdy szykowałam się do spania.
- Jesteś na to gotowa? -
- Nie wiem. Ale... Myślę, że Sabastian już to odkrył i namawia mnie do tego, abym w końcu powiedziała wszystko Cielowi. -
- Tak... Szczury, przywiązany pies do drzewa, spłoszony koń, dziwne duchy w nocy... To śmierdzi sprawką demona. - podsumował Urie.
- Wiedziałeś od początku, że to dziwne zagrania Sebastiana i nawet mi o tym nie powiedziałeś?! - zacisnęłam pięści na kołdrze.
- Ije. Dopiero teraz to odkryłem. Ale mina Sebastiana, gdy pozbywaliśmy się twoich obaw, była bezcenna. - zaśmiał się Urie, a ja zdenerwowana nałożyłam na siebie narzutę i wyszłam się przewietrzyć.
- Co Ty tutaj robisz? Jest środek nocy, Yuri. - odwróciłam się i zobaczyłam zbliżającego się do mnie Ciela.
- Wybacz. - ukłoniłam się. - Demo... Nie mogę spać, więc postanowiłam się przewietrzyć. -
- Nic nie szkodzi. Przyda mi się towarzystwo podczas moich co nocnych spacerów po ogrodzie. - Ciel skinął głową, abyśmy się przeszli.
Ciel POV
Słowa Sebastiana nie dają mi spokoju: Paniczu, myślę, że Twoją siostrą jest Yuri. Ma te same słabości co Twoja siostra. Jest w pewnym sensie buntowniczką. Jest radosna i pomocna. I skąd niby wiedziała, gdzie iść i nie zgubiła się w rezydencji?
Muszę porozmawiać z Yuri. Ponieważ mam te same przypuszczenia co mój demon.
- Yuri. Czy Ty... Jesteś moją siostrą, prawda? - spojrzałem na dziewczynę, lecz nie wywierałem na niej presji.
💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟💟
Ohayo!
Czy Yuri powie Cielowi, że jest jego siostrą, czy go okłamie? 💗💗
Jeżeli podoba się rozdział, to wiecie co robić, kochani 💞
Ciao!
'Akane'
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro