4
<Chciałam powiedzieć, że to pierwszy raz, jak autorka wchodzi na moje tłumaczenie i zastawia gwiazdki. Bardzo ci dziękuję autorko 😊>
Twój POV:
Szłam z Shiro do jego domu. Ponieważ jest złym pomiotem szatana, złapał mnie za rękę i nie chciał mnie puścić
Pierdole.
Mam nadzieję, że to nie potrwa długo. Nie mogę znieść bycia z nim dłużej niż... Nieważne, w ogóle nie mogę znieść bycia z nim!
- Jesteśmy, moja słodka [Twoje imię]. - przemówił wulgarne i wesołe słowa, podmiot szatana.
Cóż, stoję przed wielką rezydencją.
Cholera, trochę mnie to przeraża.
Kto mógłby tam mieszkać bez zgubienia się?
Nie mogłam.
Nawet jeśli mam dobre wyczucie kierunku. Nadal miałabym przejebane.
- Chodź [Twoje imię], nie musisz być nieśmiała.
- Nie jestem kurwa nieśmiała, po prostu się nie lubię.
- [Twoje imię], mówiłem ci, żebyś nie przeklinała. - mówi Shiro.
Podniósł mój podbródek, a ja wpatrywałam się w jego żółte oczy.
- Ech? Shiro-sama, co robisz? - pyta pokojówka ze zmieszanym wyrazem twarzy.
Ha ha!!
Uratowała mnie!!
;-;
Łzy radości dla wszystkich, cóż tylko dla mnie.
Świetnie, wyraz twarzy Shiro jest okropny. Czy on nie lubi pokojówki? A może jest zły, ze mnie nie pocałował? Hahaha, zjedz moje gówno tak czy inaczej!
- Przepraszam Shiro-sama, nie wiedziałam, że jesteś zajęty. - pokojówka kłania się.
Shiro po prostu odpycha ją na bok i prowadzi mnie przez rezydencję. Pokojówka potyka się, nie mówiąc nic więcej. Co za kutas, ta biedna dziewczyna nie zrobiła nic złego.
- [Twoje imię], to jest salon. Spotkamy się tutaj z moimi rodzicami za około godzinę.
- Och, to cudowne. - mówię sarkastycznie.
- Cieszę się, że tak mówisz [Twoje imię].
Jak on nie zrozumiał mojego sarkazmu?!
Jezu...
- Teraz [Twoje imię], chodźmy cię przygotować.
Czekaj, co? Nie mów mi, że muszę się w coś przebrać, proszę nie. Nie niszę sukienek z jakiegoś powodu.
- Wszystko w porządku, jeśli wybiorę dla ciebie strój, prawda? Obiecuję, ze będziesz wyglądać uroczo, oczywiście wszystko na robię wygląda uroczo.
Chwila, co?
Czy właśnie nazwał mnie uroczą?
Obrzydliwe!!
Myślę, że zwymiotuję!
- [Twoje imię], wszystko w porządku? Ten wyraz twarzy jest dość przerażający. - stwierdził zmartwiony Shiro.
Jest bardzo zmartwiony. Bardzo, bardzo obrzydliwie wygląda.
- Nic mi nie jest, pomyślałam tylko, dlaczego tu kurwa jestem. Ponieważ, ponieważ nie miałam wyboru.
Shiro jakoś mnie ignoruje i zabiera mnie do pokoju pełnego sukienek.
Świetnie, sukienki.
______________________________________
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro