Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozmyślania

Od dawna dla siebie brak mi zrozumienia
Wysokie ambicje, marzenia odległe
Tak duże chęci, a tak mało siły
- to moja wina;
Nikt inny w mojej głowie nie siedzi
Nie patrzy na mnie z mojej perspektywy
Na moją twarz nie spogląda w lustrze
Oczami moimi, nikogo innego

Wiele emocji ciągle mną targa
Radość serce ściska, łza z policzka spada
Lecz żadne z uczuć mnie nie dotyczy
Losem postaci, co nie istnieją,
Co nic nie znaczą (a dla mnie wszystko)
Tak się przejmuję, a własnym wcale

Zmusić próbuję się do działania
Myślę o zmianach własnych na lepsze
I na myśleniu zwykle się kończy
Choć szczere chęci mam nieprzerwanie
Obojętności przerwać nie umiem
Chcę się tym przejąć, lecz nie potrafię
Tak bardzo pragnę ruszyć wreszcie z miejsca
A może jednak nie chcę tego wcale?
Nie wiem już sama. Może się boję?
Lecz kiedy strachu w sercu swym szukam,
Nawet gdy znajdę - jest mi obojętny

Czasem, gdy ciemna nocy kurtyna
Dawno opadła, świat sobą zakryła
Próbuję zasnąć, choć wszyscy śpią już
Sen oczy przyprusza, prawie odpływam
Nie jestem pewna, czy jeszcze nie śpię
Wtedy przychodzi jedyny dla siebie
W sercu uścisk i znak zapytania:
Czy to jest to, czego chcę dla mnie?
Czy nie powinnam bardziej się starać?
Czuję się wtedy najgorzej na świecie,
Bo cóż to za człowiek, co sam sobą gardzi
Lecz tylko w nocy, gdy ma odwagę,
Bo sen mętny tarczę załamał umysłu?
Dlaczego potrafię widzieć swoje błędy,
Czuć ich konsekwencje tylko wtedy, w nocy?
A rano się budzę, myśli te pamiętam
Lecz nie dostrzegam już intensywności,
Emocji; i wtedy jest tak jak zwykle
Od nowa wykrzesać z siebie nie potrafię
Poza obojętność niczego innego,
A koło się toczy, ciągle tak samo...

Od dawna dla siebie brak mi zrozumienia.



15.08.2018

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro