Korona (nie tylko) królów czyli limeryki w czasach zarazy
1.
Pewnej damie, co imię jej Anna,
Przypomniało się, że poranna
Msza za wujka zamówiona
Anna biegnie więc spóźniona...
Powstrzymała ją kwarantanna.
2.
Pewna dama z Chorwacji
Pełna wdzięku i gracji
Nagle straszną dostała chcicę
By jej pieścił mężczyzna macicę
Ale była w self-izolacji.
3.
Pewien pan o imieniu Światowid
Poczuł, że coś w kolanie go mrowi.
Prosił, by go przyjęli lekarze,
Drzwiami dostał jednak po twarzy,
Bo w szpitalu już tylko COVID.
(31.03.2020)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro