klucz (pieśń słowika)
Jestem w klatce
Zamknięta na cztery spusty
Jak słowik, co nie potrafi śpiewać
Ale próbuje, mimo wszystko
Zadowolić swoją publiczność
Wzlecieć pragnę
Wznieść się na wyżyny
Ale cóż mi po tym
Skoro mam złamane skrzydła
A moje ruchy ograniczają
Zimne stalowe pręty
Jestem w klatce
Chcę wyjść
Wydostać się
Poczuć wolność
Odetchnąć pełną piersią
Uciec stąd na zawsze
I czekać na jutro
Mam dość mojej klatki
Nie umiem w niej żyć
Mam dość jej stałej,
Napierającej obecności
To ona nie pozwoliła
Moim skrzydłom się zrosnąć
I naznaczyła me pieśni
Mam dość mojej klatki -
Dlaczego więc wciąż w niej siedzę
Samotna, otoczona prętami?
Przecież klucz
(Wiem to, myślę o nim bezustannie)
Mam we własnej kieszeni
XII 2018
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro