Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

🖤7🖤

Jeszcze zanim przyznałam sama przed sobą, że jestem safonką, mój wzrok przyciągały różne homoseksualne osoby w mediach, ale też i na ulicy.
Nie pamiętam kiedy to było, ale  w moim mieście odbywało się oprowadzanie po instalacjach artystycznych. Były one umieszczone w jednej z jego dzielnic. Nie będę ich opisywać, ani wyrażać swojego zdania na ich temat, bo właśnie wtedy do mnie dotarło, że nie rozumiem sztuki nowoczesnej. Wracając do tematu, było to w okresie kiedy obawiałem się tego, że mogę być lesbijką. Nie akceptowałam tego. Nigdy nie przeszkadzały mi osoby o innej orientacji, ale po prostu nie dopuszczałam do siebie myśli, że mogę być jedną z nich. Było już ciemno, zimno i późno, gdy zobaczyłam parę chłopaków w naszej grupie. Jeden przytulał się do pleców drugiego. Wyglądali na na prawdę bardzo szczęśliwych. Niestety gapiłam się zbyt nachalnie i zwrócili na mnie uwagę. Tak wstyd to mi chyba nigdy nie było, ale się do mnie uśmiechnęli i coś między sobą szeptali. Mam nadzieję, że nie mają mi za złe, że się gapiłam. Na domiar złego mama w tym momencie na mnie spojrzała i powstał taki ładny dialog:
- Na co tak się patrzysz, zaraz oczami dziurę wywiercisz.
-Co? Aa, wiesz, patrzę na tą kamienicę tam z tyłu. Bardzo ładna i ma taki zadbany ogródek - definitywnie najgłupsze tłumaczenie się roku.
- Aha. Okej. Nie wiedziałam, że interesują Cię takie rzeczy.
Do końca wycieczki trzymałam się z tyłu.

Nie używająca mózgu w chwilach kryzysowych
Mayumi Hikoori

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro