Oglądałam wczoraj fakty u dziadka i leciał reportaż o pierwszej Paradzie Równości w Białymstoku. Jeżeli nie wiecie, było tam bardzo niebezpiecznie i przerażająco. Kibole palili tęczowe flagi, krzyczeli typowe antygejowskie hasła. Poleciały race, szklane butelki i granaty dymne. Podobno zginęły 4 osoby, a wiele zostało rannych. Nie wyobrażam sobie jak bardzo uczestnicy parady musieli być przerażeni. Komentarz mojej cioci:
- O boże. Teraz to ja się boję wyjść z moim parasolem na dwór. Straszne, co się dzieje w naszym kraju...
Parasol mojej cioci jest tęczowy.
Potem leciała przemowa wiadomego polityka. Mówił o tym, że Polska jest bezpiecznym miejscem dla wszystkich Polaków. Na co moja mama stwierdziła:
- No niestety nie dla wszystkich...
Czy tylko ja widzę, w wypowiedzi mojej mamy, widoczne nawiązanie do Parady Równości w Białymstoku?
Nie wierzę, że mamy XXI wiek, a ludzie giną tylko dlatego, że kochają inaczej. Najmłodsza ofiara była podobno młodsza ode mnie. Była jeszcze dzieckiem. To przerażające w jakim kraju żyjemy. Jestem zdruzgotana tym co się wydarzyło. Nie mogę w to uwierzyć, że ktoś potrafił zabić drugą osobę, z tak błahego powodu jak orientacja seksualna. Przecież wszyscy jesteśmy ludźmi!
Teraz nawet ja (pomimo że mieszkam w mieście, którego tragicznie zmarły prezydent popierał i wspierał LGBT) boję się wyjść z domu z czymkolwiek tęczowymi, lub z pierścionkiem na kciuku.
Ale nie możemy się poddawać, musimy walczyć o swoje prawa!

Przerażona
Mayumi Hikoori

P. S. Mam nadzieję, że, jeżeli ktoś z was lub waszych znajomych tam był, nic się wam nie stało.