25 I 2020
Moje śledzenie jak na razie jest porażką. Znaczy, on dosłownie pojechał, żeby pływać na desce. Spędziłem kilka godzin w samochodzie, jeżdżąc za nim tak, żeby się nie połapał, że go śledzę.
Wciąż siedzę w samochodzie przy plaży. Prawdopodobnie nawet wyjdę, żeby się przejść i zobaczyć z bliska, co on robi. W tym musi być jakiś haczyk. Inaczej powiedziałby Lily. Jestem prawie pewien, że nalegałaby, żeby z nim pojechać. Mogliby mieć romantyczny weekend w ten sposób, nie przegapiłaby czegoś takiego.
Przynajmniej mam, co robić. Tak siedziałbym w pokoju albo kawiarni, nic nie robiąc, bo Jaimie pracuje, Lily się do mnie nie odzywa, Klaus się musi uczyć, a reszta moich znajomych...
Tyle na teraz wystarczy moich słów. Zobaczymy, co przyniosą następne godziny. Będę relacjonował.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro