rozdział 16
Dziś były testy teoretyczne ,były teraz jest przerwa,wszyscy chyba siedzą ną stołówce .Mimo tylu stresów jest typowa obiadów ludzie rozmawiają nie przejmóją się niczym przynajmniej większość ludzi rozmawia ją siedzę przy stoliku jak najdalej od nich jednak to długo nie trwało
-um...hej można się przysiąść?
-jasne i tak siedzę sama
-Kurai Yoru z klasy 1B na bochaterstwie
-Lyria Sparkle 1A bochaterstwa
-skoro należy do 1A musisz być serio zdolna
-Dzięki
-czemu nie siedzisz ze swoją klasą?
-poprostu...wydaje się że lepiej im jak mnie nie ma.
spojrzała na stolik gdzie siedziała moja klasa wyglądali na szczęśliwych zaczęłam przypatrywać się mieszkańcowi był jak zwykle spokojny jednak gdy dostrzegłam jak Miną zaczęła machać odwróciłam się z powrotem do rozmówcy.
-co taka dziewczyna robi tu sama?
-spędza samotnie przerwę jedząc ryż.
śmiałam się.
-chcesz się jeszcze spotkać potem?
-em... jestem trochę
- można się osiąść Ice?
Głos należał do Todorokiego ,spojrzała w górę ną twarzy mieszkańca gościł typowy dla niego spokój
-jasne Todoroki
uśmiechełam się i pokazała miejsce obok mnie
-więc Lyria... masz chłopaka?
spojrzała jeszcze raz ną Shoto ną jego twarz wkradł się wzrok mordercy
-mam
-kim jest ten farciaż ?
-pewną tajną osobą. Serio przy pierwszym spotkaniu będziesz się pytał o chłopaka?
-a chciałabyś potem wyjść ną lody
-słyszałeś ?Ona ma chłopaka.
-coś ty chłopie taki nerwowy nie rozmawiam z tobą
"niedobrze zaraz po nim"
- Todoroki spokojnie.
-właśnie chłopie dziewczyna cię prosi...
i w tym momęcie była tam tylko bryła lodu
-znajdę ci inny stolik zdała od takich typów...
-jakoś nie jestem głodna chyba idę za szkołę będę pod drzewem
-ale nie rozmawiają z takimi debilami
-spokojnie. Smacznego!
wybieram że stołówki i ruszyła w stronę wyjścia z budynku ,gdy dotrłam do sfera zmieniła formę i wskoczyłam na jego gałąź.,chciałam w spokoju odnaleźć książkę. Otworzyłam plecak nie było tam mojej książki tylko inna jednak gdzieś już ją widziałam"przypadkiem Twailaight nie miała takiej samej?"
Otworzyła książkę była w niej kartka a na niej pismo siostry
"pamiętasz jak opowiadałam ci o świecie do którego da się wejść przez książkę?teraz twoja kolej" pamiętam i opowiadaniach siostry ale było to dawno zawsze myślałam że to zwykła bajka miałam w tedy 10 lat czyli rok po odejściu ojca była wtedy w pierwszej liceum żyli w moim wieku już wtedy uczyła mnie run mówiąc że kiedyś mi się to przyda.Gdy otworzyła książkę były tam runy obok była wskazówka "Yuki ci pomoże"
przeczytałam runy
-Yuki co chodzi?
-coś...więc już ten czas
-jaki czas Yuki?o co chodzi?
-dowiesz się poprostu przeczytaj wiadomość
-czekaj "twoja kolej gra rozpoczętą" o co z tym...
Byłam w całkowicie innym miejscu niż przedtem,była to polana obok mnie stał niebieską jednorożec "myślałam że jednorożec są tylko w Parvie i domu"
-hej mały
uciekł jednak gdy spojrzała za siebie ogarnęłam dlaczego.Był tam zielono błękitny smok inny niż moją Nevermore stałam jak wryta do czasu gdy usłyszałam dziewczęta głos
-uciekają bądź polej go wodą!
wybrałam opcje wody.Zaczęłam tworzyć wodne kule i kierować je w zwierzę,której wystraszone odleciało.Dziewczyna spojrzała na mnie zdziwiona.
-skąd wiedziałaś o mojej zdolności?
-miałam ną myśli wodną broń ale też spoko...kim ty jesteś?Nie wyglądasz na elfa
-mam ną imię Lyria i trafiłam tu przez przypadek
-przypadek to wogóle możliwe?
- jak widać
-ale skąd wiedzialaś jak tu się dostać?
-siedziałam na drzewie na terenie szkoły chciałam poprostu poczytać.i trafiłam ną książkę od siostry więc postanowiłam to sprawdzić,przeczytałam ną głos chyba jakieś hasło i tak się tu się znalazłam resztę już wiesz
-była kiedyś tu dziewczyna podobna do ciebie i również twierdziła że dostała się tu przez książkę tylko jej była od ojca.Masz coś z nią wspólnego?
-możliwe że znam ją...znasz jej imię?
-to chyba było Twailaight ale nie jestem pewna . Tak nazywała się Twailaight.Znasz ją?
-moja siostra tu była?Więc ona jest od taty... to on rozpoczął tą grę.
-więc jesteście rodzeństwem w sumie mówiła że ktoś ją zastąpi ale nie sądziłam że to nastąpi chociaż minęły tylko trzy lata
-trzy lata? U nas minęło pięć! To znaczy że zaś w tych światach płynie inaczej niż u nas.Jeżeli coś się stanie mogę wezwać sensej lub Recowery Girl .
-kogo?
-nie znasz Easerheda ani Recowery Girl?
-nigdy o nich nie słyszałam
-czyli te światy aż tak się różnią
-a właśnie jestem Yumi a ty?
-Lyria dla przyjaciół Ice. Która jest godzina miałam się z kimś spotkać...
-kim?
-no z pewnym chłopakiem
-weź go kiedyś do nas chętnie go poznamy...
-my?
-no tak jest jedna osoba która musi o tobie wiedzieć?Ale to innym razem
-chwilowo chcę wrócić do domu i chyba wiem jak
-odwiedzisz nas jeszcze?
-jasne nie jeden raz
"Stron proszę zabierz mnie z tąd"
pojawiła się znowu ną drzewie na którym siedziałam.Usłyszałam jak ktoś woła moje imię rozpoznała głos Todorokiego. Zaskoczyłam z drzewa i pobiegła w kierunku rozchodzącego się głosu.
-jak dobrze cię widzieć!
-coś się...
nie zdążył odpowiedzieć poprostu przytuliłam go jak najmocniej umiałam
-jesteś cały mokry coś się stało?
-n.i.e
-zaraz będziesz chory.
-i co?
-chodź dziś idziemy do mnie
-no zgoda
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro