31.12.2016-czyli "mądrości" Catherine i...
MĄDROŚCI CATHERINE .
PIIER*OLE, IMPREZY NIE BĘDZIE.
Cóż. Jak to zwykle ja, pojechałam do Zielonej Góry w nadziei, że kupię tu sobie kreację na sylwestra i w ogóle te pierdoły. Przyjechałam około 18:00, a tu sklepy pozamykane. Brawo ja!!!👏👏👏
Dzwonię z rykiem do siostry, co mam teraz zrobić. Kazała mi przyjść do domu, to może coś razem wykombinujemy. Ja mówię, że to się na pewno nie uda. Ale... coś się udało. Mianowicie:
Potem, albo jutro, napiszę, co dalej z tego wynikło.
Eh... mam nadzieję, że będzie fajnie 😕😕😕
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro