1.11.2016
Dziś Wszystkich Świętych. Moja rodzinka była na grobach. Ja z Olkiem i prababcią Feliksą ( mówimy na nią Fela) zostaliśmy w domu. Na obiad przyjechał mój chrzestny. Niezbyt go lubię. Tak właściwie to nienawidzę.😎😜😎
Z żoną i córką. Chcieli mi zabrać Sally.😠😠😠
No ale się rozmyślili. Powiedziałam, że jej nie oddam za żadne skarby. Niech poczekają na kocięta po niej. A co!
Może jutro pojadę z babcią i Olkiem do Kożuchowa. Ogólnie nic się dziś ciekawszego nie działo.
A teraz oglądam sobie "Australię" na Polsacie ^^.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro