Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wpis 10

Razem z Gabrielem wstąpiliśmy na stację benzynową. Ledwo weszliśmy do środka sklepu, gdy podjechali zwolennicy Metatrona. Gabriel powiedział, że będzie walczył sam i pozwoli mi uciec. Ja, oczywiście, nie chciałem się na to zgodzić. On zaś stwierdził, że mogę go zastąpić i być nowym przywódcą. Bałem się tak bardzo tego, iż znów zawiodę swoich braci i siostry. Nie chciałem nosić tego ciężaru. Poczucie winy bardzo ciąży na sumieniu.

Chciałem już odejść. Miałem zamiar włożyć ostrze do wewnętrznej kieszeni płaszcza. Nagle mi się przypomniało, że przecież zrobiłem tam wcześniej dziurę, której teraz nie było. Wtedy do mnie dotarło. To wszystko było wymysłem, a ja, zapewne, byłem uwięziony.

Nie myliłem się. Okazało się, iż przebywałem w pomieszczeniu z Metatronem.

Podczas rozmowy przekazał mi wiadomości o każdej książce, filmie i programie telewizyjnym, które sam przestudiował. Muszę przyznać, że ta wiedza może nie jest bardzo ważna ale przynajmniej mogę zrozumieć różne odniesienia, które stosuje Dean. Już nie musi się wkurzać, gdy coś powie, a ja patrzę na niego niezrozumiałym wzrokiem.

Skryba opowiedział mi, że to on rozkazał Gadreelowi zabić tych, którzy nie będą chcieli się dołączyć do niego. Lecz rzekł, aby zostawić jednego Anioła, aby tę historię przekazał dalej. Metatron jest okrutny. On nie chciał nas zjednoczyć. On postanowił zrobić z nas jego żołnierzy, żebyśmy grali tak jak on zechce. Chciał zrobić ze mnie złoczyńcę. A bohatera z siebie samego. Chciał, abym poprowadził Anioły przeciwko niemu tylko po to, aby tamci zginęli. W zamian dałby mi ciepłą posadę w Niebie. Próbował mnie również przekonać niekończącą się łaską.

Spotkał się z Samem. Chciał zamiany - oni oddadzą Gadreela, on natomiast odda mnie.

Zauważyłem zmianę w zachowaniu Deana. Okazało się, że przyjął Znamię Kaina. Jaki z niego jest kretyn! Znamię przynosi wielkie nieszczęścia i, z tego co mi osobiście wiadomo, nie da się go zdjąć. Jest to niewykonalne! Nie mogłem uwierzyć, że to zrobił.

Wcześniej Metatron zapytał, czy zgodzę się na jego układ i zostanę przywódcą.

Zgodziłem się. Narysowałem Róg Gabriela. Przywołałem Anioły.

Tęsknię za Gabrielem. Pomyślałem, iż on naprawdę żyje, że udało mu się uciec. Przecież przez pewien czas zachowywał się jak Trickster. Jednak okazało się zupełnie inaczej, co jest kolejnym powodem, dla którego nienawidzę Metatrona. Narobił mi nadzieji.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro