30.11.2020
Czołgiem się zajebiście jeździ! W końcu udało nam się znaleźć instrukcję obsługi i mimo, że jest nas za mało, żeby móc celować i strzelać, to i tak ten pojazd ułatwia sprawę. Ma też spory zapas paliwa, dzięki czemu jak narazie nie musimy się o nie martwić. Świetnie się w nim śpi. Zwłaszcza, że wiemy, iż nic nie ma prawa dostać się do środka bez naszej wiedzy. Bardziej nie mogło nam się poszczęścić. Zaraz będziemy nadawać sygnał do innych pojazdów tego typu. Oby ktoś nam odpowiedział. W razie czego spróbujemy jeszcze włączyć GPSa, ale został on jakoś uszkodzony i nie chce działać. Będziemy mieli zajęcie...
Zaraz trzeba jechać dalej w poszukiwaniu prowiantu. Ten, który znaleźliśmy na blokowisku kilka dni temu powoli się kończy.
Ciągle nie mogę przestać myśleć o rodzicach i bratu. Czy jeszcze żyją? Czy potrzebują pomocy? Gdzie są? Kiedy się spotkamy? Cały czas zadaje sobie te pytania, ale nadal nie mam na nie odpowiedzi, ani nawet najmniejszej wskazówki, która naprowadziłaby mnie na jakiekolwiek wyjaśnienie. Mogę jedynie być dobrej myśli. Tylko tak teraz im pomogę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro