Dopiero teraz mogę tu cokolwiek pisać. Wreszcie skończyłyśmy konfigurację naszych tabletów. Teraz mogę co nieco opisać jak będzie wyglądało nasze życie przez najbliższe dni, tygodnie... nie wiem ile, może nawet miesiące czy lata. Więc... nie musimy jeść ani pić. Możemy przebiec dowolną odległość i nawet się nie zmęczyć, bo tak naprawdę nic nie robimy. Wszystko dzieje się w innym świecie i częściowo w naszych głowach. Ma to swoje plusy i minusy. Jednak jedną z największych zalet jest możliwość zwiedzenia dowolnego miejsca na naszej planecie. Nie ważne co sobie wymyślimy, komputer bez problemu to wygeneruje. Oczywiście jeszcze z czasów przed zarazą, kiedy te miejsce nie było zniszczone przez zarażonych. Jaka jest największa ujma? To, że nasze ciała wcale się nie ruszają. Tylko unoszą się w tym płynie, podłączone do aparatury monitorującej wszelkie funkcje życiowe i ,,karmiącej" nas przez specjalne rurki. Brzmi to nieco strasznie, ale teraz tak będzie wyglądać nasze życie. W zupełnie innym świecie. Jakby sen, lecz kiedy spojrzysz w przeszłość i przypomisz sobie jak się tu znalazłeś... pierwsza myśl brzmi: ,,To tylko zły sen, mara nocna, przecież mogę się obudzić.". Niestety. Nie budzisz się i uświadamiasz sobie, iż to, co widzisz to rzeczywistość. Okrutna rzeczywistość. Coś jak film science fiction, ale w prawdziwym życiu, a na dodatek wiesz jedno, to nie skończy się happy end'em jak większość takich produkcji...