16.12.2020
Jest! Udało mi się znaleźć flarę! Sklep był splądrowany, ale to, co najważniejsze było świetnie ukryte. Prawdopodobnie tylko dlatego zostało nienaruszone. Miałam dużo szczęścia. Oprócz tego trochę uzupełniłam zapasy. Niestety tylko o kilka batoników, pare konserw i kilka półlitrowych butelek. Może nie jest to dużo, jeśli chodzi o jedzenie, ale przynajmniej mam co pić. Flara właśnie poszybowała w górę. Ma taki piękny czerwony kolor. Teraz pozostaje jedynie czekać na pomoc. Zostaną tu tyle, na ile będę mogła, później muszę iść dalej. Trzeba będzie wykombinować coś do pozostawiania śladów, żeby wiedzieli, że żyje i poszłam dalej.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro