Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

09.04.2021

Koniecznie przeczytaj notkę pod rozdziałem, jest króciutka :)


Zmodyfikowanie lekarstwa trochę nam zajęło, aczkolwiek udało się. Po wielu nieudanych próbach, porażkach, odnieśliśmy zwycięstwo. Teraz jedyne co pozostaje to szukać dobrego nosiciela. Nie wiemy ile nam to zajmie, ale jesteśmy już tak blisko. Teni byłaby dumna... Dajemy sobie jakoś radę, mamy zapasy, co prawda małe, ale wystarczy nam. Pomimo tego, że ściga nas amerykańskie wojsko i jest apokalipsa, która zdziesiątkowała ludzkość, jakoś nam się zaczyna układać. Powolutku wychodzimy na prostą, przed którą najpierw było mnóstwo zakrętów. Jedne były większe, inne mniejsze, lecz to już się nie liczy. Liczy się tu i teraz, a nie wczoraj czy jutro. Zaraz ponownie wyruszamy na poszukiwania jakiegoś stada, może w końcu coś się trafi. Przynajmniej taką mam nadzieję... Fajnie by było, jakbyśmy jeszcze założyli branzoletę z GPS'em Nanny, albo Alfie. Chyba bezpieczniejsza będzie opiekunka... Uda się, już widzę ten świat, jeszcze przed tą całą zarazą. Wszystko było takie piękne, wszędzie szczęśliwi ludzie... Teraz jedynie potwory... Niektóre miasta już odczuwają to, iż nikt się nimi nie zajmuje, nie konserwuje budynków... Istne miasta widma. Jest to straszne, a najgorsza jest świadomość, że ktoś, kiedyś tam mieszkał, miał rodzinę, a dziś? Jest uwięziony w ciele potwora, który każe mu robić okropne rzeczy, nie może nad sobą zapanować, lub nie żyje. Tak, to również jest nie do wykluczenia, nie wiadomo co dokładnie się dzieje z zarażonymi. Co robią, gdzie są... Nikt, oprócz nich samych, tego nie wie. Takie życie... musi być koszmarem, a ty nawet nie możesz tego przerwać, jedyne co ci wolno, to patrzeć... jak zabijasz niewinnych ludzi, którzy nic ci nie zrobili, ba, nawet ich nie znasz... Aż chciałoby się, aby to był tylko zły sen, niestety, nie obudzisz się, już nigdy, gdyż prawdopodobnie zostaniesz zabity, bądź sam to zrobisz... Prędzej czy później... Kiedy się zarazisz masz jedynie 1% szans, że wyzdrowiejesz, 3%, że ktoś jakoś cię uratuje i ponad 70%, iż zginiesz z własnej, bądź czyjejś ręki. Witamy w nowym świecie... Pomimo tego wszystkiego, nadal mam nadzieję na wyzdrowienie ludzkości i zarazem pozbycie się tego potwornego tworu jakiegoś szaleńca. Jak można wpaść na pomysł czegoś takiego i to stworzyć? To chore! 


____________________


Witam wszystkich czytelników! Bez zbędnego owijania w bawełnę, informuję, iż zbliżamy się do końca 2 części i zarazem całej książki! Po niej oczywiście będę pisać kolejną, na którą już mam nawet pomysł. :) Nie będę za dużo zdradzać, niech to będzie niespodzianka. ;)


~Teni

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro