Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

OSTATNIA NOTATKA W TYM PAMIĘTNIKU

1 lipca 2005, piątek

Przez ostatnie kilka dni codziennie leczyłam złamane serce z przyjaciółkami. Szlajałyśmy się po mieście, przesiadywałyśmy u Marty na działce, albo na opuszczonym balkonie... Chodziłyśmy też na odkryty basen. Tylko po to, żeby tam posiedzieć. To ciekawe miejsce, bo można spotkać tam dużo znajomych.

Ostatnio widziałyśmy tam Wojtka Stolarczyka, jak pływał – przefarbował sobie włosy na blond i ściął na krótko. Teraz wygląda jak Eminem. Chyba go pogięło, ale ok. Hahahaha!

Może Marta dobrze zrobiła, że nigdy z nim nie gadała. Przynajmniej nie musiała usłyszeć od niego tak bolesnych słów, jak ja od Michała.

Ale kto wie, może gdyby się przełamała, ich historia wyglądałaby zupełnie inaczej, niż nasza...?

W sumie i tak powiedziała, że po tej jego zmianie fryzury to już się chyba odkochała.

Jak tak sobie o tym wszystkim myślę, dochodzę do wniosku, że właściwie niczego nie żałuję.

Dzisiaj byłam już na ostatnim spotkaniu z Martą i Marcelą przed moim wyjazdem na wakacje. Jedziemy z rodzicami do Bułgarii. Mega się cieszę, ale nie mogę uwierzyć, że nie będziemy się widzieć z dziewczynami całe 2 tygodnie! Nie będziemy mieć nawet żadnego kontaktu, bo z naszej rodziny tylko tata będzie miał roaming w telefonie – zagraniczne SMS–y i rozmowy są bardzo drogie.

Po tym jak już się przytuliłyśmy i wróciłam do domu, zrobiło mi się jakoś strasznie nostalgicznie. Z jednej strony wiem, że będę mega tęsknić, a z drugiej czuję ekscytację na myśl o zbliżającej się podróży.

Ach, to życie! Jakie ono jest pełne sprzeczności. Ale to właśnie sprawia, że jest takie fascynujące!

Czuję się nostalgicznie również dlatego, że kończy mi się ten notes... Za każdym razem, gdy to się dzieje, czuję jakbym zamykała w życiu jakiś większy rozdział. Patrzę na moje notatki z ostatnich miesięcy i dochodzę do wniosku, że jednak nie będę ich palić. Już nigdy więcej nie będę miała 13 lat. Już nigdy więcej nie będę w stanie opisać dzień po dniu tych chwil, które minęły. A przecież nie wszystkie były złe. Wiele z nich było dobrych i wartych zapamiętania...

Może i napisałam tutaj straszne głupoty... Może będę się kiedyś ich wstydzić. Ale najważniejsze, że pisanie zawsze dodawało mi otuchy i pocieszało w trudnych chwilach. I mam nadzieję, że tak będzie dalej. Daje mi to taką wiarę i siłę... Po prostu sprawia, że czuję, że życie może być piękne.

Być może jeszcze kiedyś napiszę coś mądrego. Mam taką nadzieję.

Ale jeszcze nie teraz.

Na razie wystarczy mi, że mam swój pamiętnik.

KONIEC

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro