9 stycznia 2005, niedziela wieczorem
Dzisiaj znowu intensywnie się uczyłam. Nie jest to proste, gdy nie dość, że ma się mały rozumek, to jeszcze jest się zakochaną...
Czytałam o układzie krążenia, przewodzie pokarmowym, żyłach, czerwonych krwinkach, wątrobie...
Kiedy nagle dostałam SMS–a.
Michał: W Radiu Czad leci właśnie "My place" Nelly'ego, włącz szybko!
Moje serce zaczęło bić jak oszalałe.
Oczywiście od razu włączyłam. Faktycznie leciała piosenka, którą oboje z Michałem bardzo lubimy. Wsłuchiwałam się w nią i odpłynęłam zupełnie w swój świat, dryfując na magicznej chmurce...
Odpisałam.
Ja: Dzięki! Uwielbiam tę piosenkę :) Jak Ci mija weekend?
Michał: Ja też lubię! Spoko, właśnie robię przerwę od nauki i słucham radia! Wejdziesz później na GG?
Yaaaaaay...!
Chciało mi się skakać z radości...!
Ale...
Chociaż czułam w sercu ogromny żal i smutek, musiałam mu to napisać:
Ja: Chciałabym, ale dzisiaj niestety nie mogę... :( Cały czas muszę się uczyć. SMS–ować też za bardzo nie powinnam, bo miałam ostatnio ochrzan od taty za rachunek.
Michał: Rozumiem! Spoko, ja też muszę się dzisiaj dużo uczyć. Już się nie mogę doczekać ferii! Pozdro :)
Ja: Ja tak samo! Też pozdrawiam i miłego dnia :) :)
No cóż... Szkoła niszczy moje życie! Wrrr...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro