22. Coś czego żałujesz
(mam nadzieję, że dobrze przetłumaczyłam, bo jak nie to trochę głupio)

Bardzo chciałabym móc napisać, że niczego w życiu nie żałuję, ale to nie prawda. Żałuję wielu rzeczy w swoim życiu. Ale najbardziej tego, że byłam okropną wnuczką dla mojej zmarłej niedawno babci. Żałuję, że spędzałam, pod koniec jej życia, z nią bardzo mało czasu. Zawsze myślałam, że potem z nią porozmawiam, kiedy indziej ją przytulę. Dopiero gdy trafiła do szpitala, zrozumiałam, że mój czas się skończył. Za długo zwlekałam. Nie zdążyłam jej powiedzieć jak bardzo ją kocham i jak bardzo jest dla mnie ważna. Jej pogrzeb był najsmutniejszą rzeczą w moim życiu. Pomaga mi tylko świadomość, że sama prosiła nas, abyśmy pozwolili jej już odejść. Tak bardzo cierpiała. Zmarła w czerwcu zeszłego roku, a ja cały czas pamiętam jak w upale wachlowałam jej czoło na sali szpitalnej. Pamiętam jej twarz. Tak zupełnie inną od tej, którą znałam. Nie było na niej, ani trochę tej wiecznej wesołości, którą znałam. Była cudowną kobietą z pięknym sopranem, miała 90 albo 92 lata. Nie wiadomo, bo wychowała się w czasie wojny i uważała, z że urodziła się w '28, a w dokumentach był '26.
Bardzo tego, żałuję. I nigdy nie przestanę, będę nosić ten ból w swoim sercu do końca życia...

Chcąca cofnąć czas
Mayumi Hikoori