Mecz z Haikyuu
Nie wiem, czy znacie anime Haikyuu, trochę je więc opiszę. To anime sportowe, w którym główny bohater-kurdupel postanawia zostać siatkarzem (a, jak wiadomo, to sport, gdzie trzeba być wysokim), i walczy z przeciwnościami losu, aby spełnić swoje marzenie. Pomagają mu w tym przyjaciele z drużyny, którzy również mają swoje marzenia i chcą odnieść sukces. Słowem, typowe sportowe anime.
No i mi się ostatnio śniło, że byłam w ich drużynie. Ogólnie jednak w Haikyuu jest podział na drużyny męskie i żeńskie, tak jak powinno być. I ja byłam sobą, czyli dziewczyną, ale należałam do męskiej drużyny razem z głównymi bohaterami i graliśmy przeciwko innej męskiej drużynie. Byłam jedyną dziewczyną i no nie powinno mnie być w drużynie męskiej, ale byłam, mimo to jednak nikt nie zwracał na to uwagi i nikogo nie dziwiło, że ja tam z nimi jestem. I w rzeczywistości ja zupełnie nie umiem grać w siatkówkę, to najbardziej znienawidzony przeze mnie sport i już dawno temu się poddałam. I nawet jak w nią graliśmy w liceum, to po prostu stałam, nie biegałam za piłką, nawet jeśli spadła sobie tuż obok mnie, bo wiedziałam, że ja nie umiem w to grać i wolałam nie przeszkadzać osobom, które to ogarniają. Więc robiłam za słup, tylko stałam i patrzyłam XD Ale o dziwo, w tym śnie umiałam dość dobrze grać i sama siebie dopingowałam, że muszę grać dobrze, no bo kurwa Weronika, jesteś w drużynie Karasuno, musisz dać z siebie wszystko! XD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro