rozdział 13
Spałam jak zabita do późna rozmyślałam o tym co już się wydarzyło i tym co może nadejść obudził mnie słodki zapach oraz zimny powiew wiatru z niechęcią otworzyłam oczy nade mną stała Leafea i Shiron
-leaf!
-vul!
-hej małe. Poszlak się szybko przebrać w mundurek i dałam stworkom jeść aby patrzeć jak jedzą zaraz potem wybiegłam do szkoły stworki zaraz za mną.
Gdy dobiegłam do dziedzińca schowałam leafeona i wziełam na ręce Shiron i weszłam do szkoły i napotkałam Kirishimę.
-siemka Ice. A to kto? Wasza podopieczna?
-ohayo Kirishima. To jest Shiron jak już zapytałeś to jest nasza podopieczna.
-Czym ona jest?
-długo opowiadać...
I w tym momęcia podszedł do nas Lida
-Szybko do klasy zaraz zacznie się lekcja
-ohayo Lida. Spokojnej zdąrzymy , a gdzie masz podopiecznego?
-ohayo Lyria . Momo go ma
-więc trafiłeś do pary z Momo fajnie ,a czym się opiekujecie?
-chomikiem. A ty czym? Co to własciwie jest?
-to jest vulpix ma na imię Shiron...
-vulpix! W jednym momencie Lida zamarzł. "Super"
-czeka Ice idziemy po senseja Aizawę. Co mu się stało?
-Shiron go zamroziła ten atak nazywa się power snow i właśnie w tym tkwi niezwykłość Shiron jest ona Alolańskim vulpixem co znaczy że potrafi atakować lodem...
-więc to normalne?
-tak.
Przełożyłam rękę do zamarzniętego chłopaka i urzyłam swojego ognia i popędzilismy do klasy tym razem nikt nie zamarzł. Chłopaki wbiegli do klasy ,zauwrzyłam że przed drzwiami stał Shoto
-ohayo Shoto
-ohayo
-vul! zaśmiałam się .
-wchodzimy sensej powinien zaraz być?
Weszliśmy do klasy panował tam totalny chaos różna zwierzęta biegały po całej sali ,a za nimi ich opiekuni
-Shiron hipnosis!
Shiron użył hipnozy usypiając zwierzęta. Wszyscy spojrzeli na vulpixa na mówić rękach
-vul!
-dziękuje Shiron.
Podszedł do nas Denki.
-dzięki zupełnie sobie z nim nie radzę. Wskazał na dość małego kota śpiącego na ramionach Miny ,który powoli się budził.
-wszyscy na miejsca sensie zaraz będzie!!!!!
-nie drzyj się tak!!!
Wszyscy z podopiecznymi zajęli miejsca na tej lekcji mieliśmy przedstawić swój wybór. Na samym końcu nadeszła kolej na nas,wzielam Shiron i wyszłam za Todorokim na środek
-no prosze widzę że jedyna para ma jakiegoś niezwykłego podopiecznego ale najciekawsze jak się mówi na koniec.
Todorki mnie szturchnął i mrugnąl do mnie.
-Więc to jest Shiron jest alolańskim vulpixem,niedawno wykluła się z jaja znalezionego na Mounth Lanakila na wyspach Alolańskich jest stworzeniem idealnym do walk w których głównie atakuje lodem
- a co potrafi?
Postawiłam Shiron na podłodze
-chcesz Todo spróbować?
-okej tylko jak?
-wystarczy że krzykniesz "Shiron power snow"
-Shiron power snow!
Vulpix przez momęt nie wiedziała co się dzieje zwykle słuchała w walkach jednego trenera
-Shiron pokarz na co cię stać! Shiron power snow!
Ściana razem z drzwiami zamarzły ,przytuliłam stworka i wróciliśmy na miejsca
-nie przejmój się zawsze na początku bywają problemy ze słuchaniem następnym razem się uda.Jest będziemy z nią trenować nauczy się słuchać więcej niż jednego człowieka
-spróbujmy
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pomocy kończy mi się powoli wena ale książka będzie ciągnięta dalej mam w planach wprowadzić jeszcze jedną postać na prośbę kolegi
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro