Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 12

Dziś był dość przeciętny dzień w szkole myślałam tak do czasu godziny wychowawczej z sensejem Aizawą.
-jako iż bohatreowie powinni potrafić zająć się czym kolwiek macie za zadanie w parach zająć się jakimś dowolnym stworzeniem. A teraz wyznaczenie pary.od tego momentu niesłuchałam jednak gdy nauczyciel wyczytał moje nazwisko spojrzałam w jego kierunku
-ostatnia para Sparkle i Todoroki powodzenia. Potem zadzwonił dzwonek a jako iż to była ostatnia lekcja ruszyłam szczęśliwa w kierunku wyjścia w końcu opieka to była jedna z moich mocnych stron w końcu ma się doświadczenie związane z byciem trenerką gorzej z moim partnerem który wydawał się delikatnie zdenerwowany zadaniem. Ruszyłam w kierunku domu po drodze zastanawiając się jakie stworzono wsiąść do tego zadanie ale jako iż miałam takiego a nie innego parnera zdecydowałam się ułatwić mu zadanie i wybrać kogoś "podobnego" do niego...wybór padł na Shiron małą lodową vulpix wyklutą dość niedawno z jaja znalezionego na aloli na której w tej chwili był mój barat. Shiron miała śnieżno-białe futerko sześć puszystych ogonów i "chmurkę" na głowie miała także dość duże niebieskie oczy w skrucie... była urocza "na pewno podbije serce chłopaka" gdy weszłam do domu zaczęłam wszystko ogarniać bo wieczorem miał wpaść Shoto.

Był wieczór usłyszałam pukanie do drzwi a jako że byłam sama co nie było żadną nowością miałam ułatwione zadanie bo nikt się o nic nie wypytywał.
Otworzyłam drzwi i wpuściła chłopaka do domu prowadząc go do mojego pokoju wyglądał na lekko zdenerwowanego
-jakiś pomysł?
-tak...więc wybór padł na Shiron
-Shiron? Fajnie imię
-Sama wybierałam dobra do rzeczy postanowiłam wybrać kogoś kto nie powinien sprawiać kłopotów...
-no wiesz ja nie mam pojęcia jak się czym nią zająć jedyne czym się zajmowałem były rybki więc...
-nie przejmuj się damy radę
-a jak wygląda nasza podopieczna?
Chwycilam za pokeball'a i podrzuciłam nim
-Shiron pokaż się!
Z kulki wyszła mała alolańska vulpix spojrzała na mnie a zaraz potem na chłopaka
-jest urocza ,ale o ile pamiętam po twoich wyborach zwykle czymś atakowały od liści po ogień i... Czym ona atakuje?
-to jest typ lodowy , więc na logikę...atakuje lodem. A jako że obydwoje możemy kontrolować lód mamy zadanie ułatwione...
-tylko że ja nie mam pojęcia ani o opiece ani praktycznie nic nie wiem o vulpixach
-więc tak jest to
Pokemon lis, typ lodowy, wykluta z jaja znalezionego na mounth Lanakila, jej oddech wynosi -50 stopni
-czekaj skąd ty...?
-kiedy się wykluła zaczęłam zgłębiać informacje z pokedexu i jej zachowania. Wybrałam ją bo jesteście trochę do siebie podobni...
-czekaj co?
-obydwoje potrzebujecie wolności,kontrolujecie lód no i jestescie uroczy.
-jestem uroczy??????
-nawet... Dobra to co poradzimy sobie?
-tak!
Od tego czasu zaczeliśmy opiekować się razem Shiron chłopak nawet ją polubił w sumie cieszyłam się że dostałam partnera z którym jestem tak blisko. Jestem tylko ciekawa jak dalej będzie się toczyła nasza historia
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ohayo!
Witam w następnym rozdziale
Jako iż mam wolne postaram się więcej pisać i wstawiać
W ferie zimowe rozdziały będą rzadziej
Więc do zobaczenia w kolejnym rozdziale!!!!




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro