30.10.2020
Tata i brat zatrzymali się u Maxa. Znaleźli tyle jedzenia, że nie dali rady wrócić. Będą jeszcze dziś. Przy okazji zrobią jakąś prowizoryczną linię telefoniczną. Dzięki temu będziemy w kontakcie z moim kolegą. Tą samą linię chcieliby poprowadzić do domu mojej koleżanki Emili. Wtedy w razie ataku zarażonych, będziemy mogli im pomóc. To chyba dobre rozwiązanie, tylko trzeba to tak zrobić, żeby się dobrze trzymało i nic tego nie rozwaliło. Damy radę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro