8 kwietnia 2005, piątek
8 kwietnia 2005, piątek
Byłam dzisiaj u Marty. Gdy jej mama wróciła z wywiadówki, przyszła z nami porozmawiać.
Powiedziała, że rozmawiała z Gruszką o naszej relacji z Jolą. Podobno uważa, że ma ona na nas zły wpływ.
Nasza wychowawczyni przejmuje się czymś takim jak relacje między jej uczniami...? Trochę szok.
Podobno powiedziała, że:
1. Nie jesteśmy asertywne w towarzystwie Jolki i narzuca ona nam często swoje zdanie.
2. Ona zawsze się wykręci od odpowiedzialności za coś, co zrobiła, a my nie potrafimy.
3. To dla nas złe.
Nie lubię Gruszki, ale trudno nie przyznać, że nasza relacja z Jolką nie jest najlepsza. Pomijam już nasze ostatnie kłótnie, bo to jest już totalne przegięcie. Ale generalnie rzecz biorąc – ja nie czuję się przy Joli SOBĄ. Czuję, że muszę się kontrolować ze swoim zachowaniem, że nie mogę powiedzieć wszystkiego co bym chciała prosto z serca, że zachowuję się nienaturalnie. Nie lubię tego. Poza tym nawet jeśli jest między nami dobrze, ja nigdy tak naprawdę nie mam pewności, czy ona w ogóle mnie lubi, czy nie, nawet jeśli jest dla mnie miła. To bardzo dziwne i niekomfortowe.
–Pani mówiła, że widać, że wy jesteście dobrymi przyjaciółkami i dobrze się dogadujecie. Ale czasem Jolka wam wiele rzeczy narzuca..
Teraz, kiedy byłam z nią pokłócona, widziałam sens w tych słowach...
Czas skupić się na osobach, które mnie naprawdę lubią i szanują.
Tylko, że nie chcę mieć wrogów we własnej klasie...
9 kwietnia 2005, sobota
Uznałam, że skoro nie chcę kłócić się z Jolką, najlepszym rozwiązaniem będzie zablokowanie jej na GG.
Na pewno zdziwi się, jak zobaczy komunikat:
"Zostałeś zablokowany przez użytkownika Ada. Nie możesz wysłać do niego wiadomości."
Chociaż nie jestem pewna, czy ma mnie zapisaną jako "Ada". Ja na mojej liście zmieniłam ostatnio jej nazwę na "Idiotka".
Cieszę się, że pierwsza wpadłam na to, żeby ją zablokować, hehehe.
10 kwietnia 2005, niedziela
Jolka wysłała mi SMS–a:
"Myślisz, że jak mnie zablokujesz, to nie zobaczymy się jutro w szkole? BUAHAHAHAHAHA, ZABAWNA JESTEŚ!!!"
Przewróciłam oczami.
Może i się zobaczymy, ale zamierzam ją ignorować. Tak samo jak Pamelę.
później
Dzwoniła Marta i powiedziała, żebym nie robiła cyrków, bo ona nie chce żadnej dramy w klasie.
–Nie musimy się z nimi super kolegować, ale nie róbmy afery, bo szkoła jest już wystarczająco ciężka bez tego – przekonywała mnie.
W końcu odblokowałam Jolkę, a ona do mnie od razu napisała.
Chwilę pogadałyśmy i doszłyśmy jakoś do porozumienia.
Ustawiłam sobie nawet opis:
"Pogódźmy się jak Wałęsa z Kwaśniewskim :)"
Pokój, Ada. Pokój i dobro na ziemi. Pamiętaj.
11 kwietnia 2005, poniedziałek
Zarówno Jolka jak i Pamela trochę się dzisiaj uspokoiły. Zobaczymy na jak długo.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro