Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

30 marca 2005, środa

30 marca 2005, środa

Marta i Marcela były dzisiaj u mnie. 
Grałyśmy w "Co by było, gdyby?"
Oto nasze przykładowe rozkminki:

Marcela: Ada, co by było, gdyby Michał przyszedł do ciebie i dał w prezencie sto czerwonych gerber? Ty byś powiedziała, że nie potrzebujesz gerber, bo twoi rodzice hodują te kwiaty. A on by odpowiedział: "Wiem, byłem właśnie u twojej mamy i poprosiłem ją, żeby dała mi je za darmo, bo jestem niestety tylko zwykłym uczniem i nie mam pieniędzy na kwiaty. Na szczęście zrozumiała i pomogła mi w potrzebie!"

Ja: Powiedziałabym, że moja miłość nic nie kosztuje, tak jak w piosence Jennifer Lopez i że bardzo dziękuję, bo liczy się gest! Ale skoro moja mama dała mu te kwiaty za darmo to teraz musimy iść pomóc jej w szklarni oboje, żeby się odwdzięczyć, a przy okazji miło spędzić razem czas.
Marta, co by było, gdyby Wojtek podszedł do ciebie w szkole i powiedział: "Ej, weź Marta, dlaczego się tak chamsko zachowałaś w stosunku do Czecha? On teraz przez ciebie popadł w depresję i ma załamanie nerwowe. Zniszczyłaś chłopakowi życie. Nie znałem cię od tej strony!"

Marta: Powiedziałabym: "A od jakiej strony mnie znałeś, palancie? Bo nie przypominam sobie, żebyśmy kiedykolwiek rozmawiali. Hahahaha! NARA."
No a później poszłabym poszukać Czecha, żeby go przeprosić i pocieszyć, no i powiedziałabym, że tylko żartowałam.
Marcela, co by było gdybyście siedzieli w pokoju z Patrykiem i Błażejem, a ty puszczałabyś akurat Ushera, a Patryk by powiedział: "Marcela, nie słuchaj już tego debila i jego dennych piosenek. Od teraz to ja będę twoim Usherem. Chcę dla ciebie śpiewać i pisać piosenki. Czy zgodzisz się zostać moją muzą?"

Marcela: Powiedziałabym: "A od kiedy ty śpiewasz, bo jeszcze nie słyszałam nigdy twoich popisów wokalnych? Najpierw proszę zaprezentować próbkę twoich umiejętności zanim ci odpowiem. Ale jakby nie było, z Ushera nie zrezygnuję. Lecz jeśli okaże się, że twoje piosenki będą godne uwagi, mogę cię od czasu do czasu wysłuchać."
Ada, co by było, gdyby Michał powiedział: "Wiesz co, ja żartowałem z tą wyprowadzką do Wrocławia. Tak naprawdę zrobiłem to tylko po to, żeby sprawdzić, czy coś do mnie czujesz i rzuciłabyś wszystko, żeby jechać ze mną."

Ja: Zawołałabym: "Nie żartuj, naprawdę?! Ojeeeej, tak się cieszę!!!" i zaczęłabym skakać z radości tak wysoko, że aż zaryłabym głową w sufit.

Niestety, bądźmy szczerzy... To się NIGDY nie wydarzy. To jest BRUTALNA prawda...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro