Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3 października 2004, niedziela, wieczorem

Gadałam z Marcelą na Gadu. Ustaliłyśmy, że mam wziąć jutro do szkoły czysty zeszyt i wykorzystamy go do zbierania podpisów pod naszą petycją. Nie możemy czekać na pomoc od żadnego nauczyciela, bo każda sekunda jest istotna – my siedzimy z założonymi rękami, a w tym czasie umierają zwierzęta! Każde życie jest bezcenne!

Później Tomek zajął komputer.

Po chwili dostałam SMS–a od Marty:

Marta: Hej Aduś, pogadamy na GG?

Próbowałam coś wywalczyć u Tomka, ale nie dało się. Nakrzyczał na mnie, że już wcześniej siedziałam przy kompie kilka godzin, i że teraz to jego kolej. No okej... W sumie ma rację.

Ja: Nie da rady! Tomek korzysta z komputera! Nie mogę za dużo pisać, masz jakieś szczególne wieści? Jutro robimy z Marcelą petycję! Podpiszesz?

Marta: Dobra... Trudno! Jaką petycję! Powaliło cię! Odrobiłaś gegrę? Ja nie odrabiam, bo słyszałam, że babka jest chora. Czemu znowu nie możesz pisać! Ostatnio prawie w ogóle nie pisałyśmy!!! A ty nie możesz, a może nie chcesz?

Marta powinna się nauczyć, że w pytaniach stawia się znaki zapytania, a nie wykrzykniki.

Ja: Nie mogę, bo, hehe, przyszedł rachunek... Mam karę! Muszę sprzątać kuchnię! Czemu miałabym nie chcieć pisać? Nie mam jeszcze gotowej pracy z geografii, ale zamierzam odrobić. Podpiszesz petycję?

Marta: Dobra... No zobaczę... A na jaki temat ta petycja? Duży rachunek przyszedł? Piszę właśnie z Filipem... Czaisz, że do mnie napisał? ;P

Przypomnienie: Filip to sympatia Marty z podstawówki, której puściła ostatnio sygnał, jak grałyśmy w "Szczerość czy odwagę".

Ja: To super Marta :D :D Rachunek – 174 zł! Masakra!!! :O Temat petycji: Testy na zwierzętach. Co ty na to? Chcesz zbierać ze mną i Marcelą podpisy?

Marta: Jaja sobie ze mnie robisz! Nie, bo nie chcę robić z siebie debila! Tylko nie rób takiego cyrku jak w podstawówce, proszę, proszę, błagam!

Wyjaśnienie – Marta się odnosi do mojej akcji ratowania konia z rzeźni, która była wielkim sukcesem. Czy ona właśnie zasugerowała, że ratowanie zwierząt to obciach?

Ja: Obiecuję, że nie będę robić cyrku, ale jakoś musimy zebrać od ludzi podpisy! Ale podpiszesz chociaż, tak?

Marta: Ada to ostatni SMS, bo kasa mi się kończy na koncie. Nie będę z wami łazić, ale jak już bardzo chcesz, to podpiszę ci to gówno!!! Dobrej nocki i kolorowych snów :*

Ja: Juhuuu!!! Dziękuję Marta :* <3 Śpij dobrze, do zobaczonka jutro!

***

Cóż. Marta co prawda okazuje wsparcie po swojemu, ale lepsze takie, niż żadne!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro