Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

14 kwietnia 2005, czwartek

Znowu wracaliśmy wszyscy razem. Ja i Michał dalej sobie dogryzaliśmy.

W końcu powiedział z uśmiechem:

–Dobra, co mi tam.

I wyciągnął do mnie rękę.

Ja na to:

–Taaa, zaraz ją odsuniesz.

–Nie no, serio.

Gdy w końcu podałam mu rękę, ścisnął ją mocno i szliśmy tak kilka kroków, patrząc sobie w oczy i śmiejąc się.

–Dobra, puść już, bo co sobie ludzie pomyślą! – zawołał Michał w końcu.

Pragnę zauważyć, że moja dłoń była luźno – to on ją ściskał.

–Debil! – zawołałam, szturchając go.

Szliśmy tak dalej i żartowaliśmy sobie ze wszystkiego. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro