Dzisiaj rozmawialiśmy o tym teście na angielskim (w czasie przerwy).

Wszyscy byli zaciekawieni.

–Znam to – powiedział Michał, gdy pokazałam mu zestaw pytań.

–Serio? – zdziwiłam się. –Skąd?!

Moje zdumienie było ogromne, bo przecież ja wzięłam ten test z "Pamiętnika Księżniczki 6".

–Z netu – odpowiedział.

–I co, dobrze ci wyszło? – zapytałam.

–W ogóle tego nie rozwiązywałem – skrzywił się. –Od razu przeczytałem klucz odpowiedzi, chciałem zobaczyć, co to za pierdoły. Ja nie wierzę w takie głupoty.

–Ooo, tak? – odparłam na to i nonszalancko rzuciłam:

–A mi wyszło dobrze.

Wtedy Michał zrobił wielkie oczy i zaczął się bardzo dziwnie zachowywać.

–KTO? – zawołał. –Kogo wpisałaś w numerze 3?

Zaczęłam się strasznie śmiać. Marta oczywiście ze mną. Pozostali byli dość zdezorientowani. Daniel i Krzysiek chcieli koniecznie przeczytać listę pytań, którą trzymałam w ręce. Alicja już znała ten test, bo jak większość nastolatek na świecie czytała "Pamiętnik Księżniczki". Tomek patrzył na wszystko z dezaprobatą. Rozwiązywał to już wczoraj wieczorem w domu, bo go zmusiłam.

Daniel zapisywał odpowiedzi przy nas.

Zaszokowały mnie one.

W numerze 3 wpisał... ADA.

A w numerze 7... "To nie ja byłam Ewą" Edyty Górniak.

Mam nadzieję, że w jego przypadku ten test się nie sprawdził.

Gdy usiedliśmy znowu na lekcji, Michał podał Marcie liścik. Ta po przeczytaniu zaczęła się strasznie śmiać i od razu mi go przekazała. Gdy tylko Michał zobaczył, że biorę liścik do ręki, zakrył usta dłonią z wyrazem twarzy mówiącym "o nie, tylko nie to".

Treść wiadomości brzmiała:

Michał: Powiedz, kogo Ada wpisała w numerze 3, PROSZĘ ;)

Rzuciłam mu piorunujące spojrzenie.

Podarłam karteczkę na kawałki i uśmiechnęłam się do niego ironicznie.

Co go to w ogóle obchodzi? Przecież ma dziewczynę! Jaśmina byłaby zła!

Phi!

Powinien poprosić ją, żeby zrobiła ten test, na pewno by się ucieszył z jej odpowiedzi.

***

Wiecie, kiedy pokazałabym Michałowi swoje odpowiedzi? Powiem wam, kiedy.

NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY, NIGDY,

NIGDY!!!!!

ten sam dzień, 21:35

Pokłóciłam się z Martą. A raczej ona pokłóciła się ze mną. O to, że nie mogę wejść na Gadu–Gadu, bo Tomek robi prezentację na geografię na kompie.

Wysłała mi SMS–a:

Marta: Kur**! Tomej jest jakiś poj**ny!!! Zajmuje tego kompa cały dzień! Komputer nie jest tylko jego!!! Jeśli nie wejdziesz zaraz na GG, to jutro nie odezwę się do żadnego z was!!!!!!!!

Też coś.

Jestem jej w stanie zafundować lekcję jogi. Opanowania BRAK.

Głupia Marta. Niech się nie odzywa. Już to widzę! Ciekawe ile wytrzyma. Pewnie jutro i tak się pogodzimy, bo będzie nam szkoda kłócić się o takie pierdoły.