21. Autodestrukcja.
Tyle niewypowiedzianych słów, które mogły zmienić bieg wydarzeń.
Tyle złamanych serc, które kiedyś kochały najmocniej.
Tyle cierpienia, którego mogliśmy uniknąć.
Tyle łez wylanych przez ludzi, którzy uśmiechali się najwięcej.
Sprowadziliśmy siebie i naszą kochaną planetę na drogę autodestrukcji, z której nie potrafimy zejść. Mój przyjaciel z czasów szkolnych w biogramie, na facebooku ma cytat "Przed nami było wielu, po nas nie będzie nikogo". Popełnił samobójstwo. Wiele naszych sióstr i braci też nie dało rady i teraz patrzą na nas z góry.
Dlaczego wybieramy autodestrukcję, zamiast dbania o siebie i planetę?
Dlaczego wybieramy nienawiść, zamiast miłości?
Dlaczego pragniemy tego, co zakazane?
Dlaczego patrzymy na śmierć niewinnych dzieci na wschodzie i nie reagujemy?
Dlaczego dzieli nas to, co powinno nas łączyć?
Dlaczego patrzymy oczami, a nie duszą?
Znam ludzi, którzy tak, jak ja wierzą, że nie dożyjemy starości bo świat przestanie istnieć. To nie jest teoria, to logiczne spojrzenie. Jeśli się nie zmienimy, po nas nie będzie nikogo.
Chciałbym ujrzeć świat, w którym wojna będzie tylko złym wspomnieniem.
Chciałbym ujrzeć świat, w którym miłość do siebie i do bliźniego będzie najważniejsza.
Chciałbym ujrzeć świat bez grama przemocy.
Chciałbym ujrzeć świat, w którym dziewczyny nie będą nazywane sukami tylko księżniczkami i tak też będą traktowane.
Chciałbym ujrzeć świat, w którym będziemy wzrastać duchowo każdego dnia.
A Wy? Chcielibyście?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro