Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~26~

-Więc....

Rose otuliła chłopaka i czekała na odpowiedź Alana.

-Rose.. To był mój brat..

-Ccoo..

-Tak bardzo Cię przepraszam..

-Ale to nie twoja wina, nie obwiniaj się.

-Myślałem, że jest za granicą, a tu taka niespodzianka.

Rose przytuliła chłopaka z całych sił.

-Opowiedz mi wszystko związane z nim. - powiedziała Rose

-Więc mój brat ma na koncie trochę przestępstw. Między innymi kradzieże, napady, włamania. Spędził 6 lat w więzieniu. Cztery miesiące temu skontaktował się ze mną, żebym mu pomógł. Chodziło o kasę, powiedział, że chce wylecieć do USA i zacząć życie od nowa. Od rodziców nie mógł pożyczyć, bo rodzice nie chcą go znać. Pożyczyłem mu 10 tysięcy. - było widać że chłopak opowiadając to bardzo to przeżywa. - Obiecał mi, że nigdy nie wpakuje się w tarapaty. Teraz myślałem, że jest w USA, a tu widzisz. Nienawidzę go za to co Ci zrobił. Niech gnije w więzieniu. Zrobię wszystko, żeby z niego nie wyszedł.

Rose zrobiło się bardzo przykro słuchając go i poszła do kuchni zrobić herbatę. Alan widział, że coś jest nie tak z dziewczyną, ponieważ poruszała się coraz wolniej i wyglądała jakby miała zaraz zemdleć.

Wyszedł z pokoju kierując się w stronę kuchni i zobaczył Rose, która siedzi skulona na podłodze i płacze.

-Kochanie, dlaczego płaczesz? - podniósł głowę Rose i otarł jej łzy.

-Bo to moja wina.. - wyszeptała.

-Co?! - zdziwił się Alan. - To nie twoja wina, nie mów tak!

-Gdybym wtedy nie wyszła z domu. Nic by się nie stało.

-Nie mów tak. Skąd mogłaś to wszystko przewidzieć. Dowiedziałem się chociaż o moim bracie tylu rzeczy.

-Powinieneś mnie zostawić - powiedziała dziewczyna.


:)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro