Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~13~

-Obiecuję, że dopadne go, ale teraz chodź, idziemy do domu.. A jutro jedziemy na policję.

Alan zaprowadził Cię do twojego domu. Bardzo tęskniłaś za domem.

Usiadłaś na kanapie, a Alan tuż obok Ciebie.

-Rose, opowiedz mi wszystko co się wydarzyło.

-Nie mam ochoty. Wszystko mnie boli.

-Może pojedziemy do szpitala?

-Nie, nie trzeba.

-Rose zobacz jak ty wyglądasz!

-Wiem jak wyglądam, nie przypominaj mi.

-Jedziemy do szpitala i koniec - złapał Cię mocno za rękę i ciągnie do drzwi.

-Alan to boli.. Puść mnie!

-Przepraszam Rose.. Po prostu się boję o Ciebie.

-Wiem.. Ale po prostu daj mi odpocząć. Nie wiesz co ja przeżyłam..

-Domyślam się co mogłaś przeżyć.. Ok zostaniesz w domu. Ale mogę z Tobą?

-No ok możesz.. Idę się umyć..

-Dobrze.

Poszłaś do łazienki, nalałaś wodę do wanny, rozebrałaś się i weszłaś do niej. Powolnymi ruchami myłaś swoje obolałe i pełne ran ciało.

Łzy spłyneły po twoim policzku.

Myślałaś już tylko o jednym.

Wyszłaś z wanny i ubrałaś szlafrok, niestety poślizgnełaś się i upadłaś z głośnym hukiem na ziemię. Nie miałaś siły, żeby się podnieść. Zaczęłaś płakać.

Ktoś zapukał do drzwi łazienki.

-Rose wszystko w porządku? Słyszałem głośny trzask, coś się stało?

-Nic się nie stało, odejdź z tąd- mówiłaś szlochając

-Rose proszę otwórz drzwi.. Porozmawiajmy..

-Nie mam siły otworzyć.

-Rose.. Proszę..

Powoli się podnosiłaś. Złapałaś za klamkę i otworzyłaś drzwi czekającemu Alanowi.

-----------------------------------------------------------
Kolejna część ❤️
Piszcie swoje wrażenia, chętnie poczytam co sądzicie o książce ❤️

Buziaczki ❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro