Yukio Okumura x Reader
Biegłam zatłoczonym korytarzem próbując jak najszybciej zgubić pogoń, jednak demony zdawały się coraz bardziej przybliżać się do mnie nie dając mi szansy na odpowiedni manewr. Goniło mnie pięć Ghuli, te dwugłowe potwory ścigały mnie z coraz większą prędkością. Ludzie nie zdawali sobie sprawy z tego, że coś co ich może zabić przebiega im przed oczami. Sprytnie wyminęłam grupkę uczniów rozmawiających o sprawdzianie i wbiegłam do sali lekcyjnej. Zdenerwowana próbowałam wyrównać oddech. Oparłam się o drzwi i usiłowałam zabarykadować się stolikiem.
-[Imię]? Co ty tutaj robisz?- usłyszałam za sobą głos.
Odwróciłam się z prędkością światła widząc Yukio sprawdzającego kartkówki.
-N..Nic.- mruknęłam wpadając na stojące przede mną krzesło.
-Coś na nic to nie wygląda.- poprawił okulary podchodząc bliżej mnie.- Uciekałaś.
Chłopak stwierdził chowając mój zbłąkany kosmyk za ucho.
-N...Nie.- starałam się być w miarę przekonywująca.- Nie uciekałam.
-Zdejmiesz stolik.- powiedział stanowczo.
Chłopak odczekał chwilkę aż przesunęłam mebel. Drzwi zatrzęsły się i niemal wyskoczyły z zawisów. Odskoczyłam przestraszona perspektywą niechybnej śmierci, ale jedno jest pewne... Nie umrę samotnie.
Yukio w momencie otworzenia się drzwi przytulił mnie do swojej piersi chroniąc przed Ghulem.
Strzelił.
Potwór padł.
Pozostała piątka uciekła.
A Yukio?
Został moim bohaterem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem, że krótko, głupio i ogólnie okropnie, ale po za tym jest okay? ^^
Jak wam się podoba :3
Zamówienie złożyła Wariatka13 ;)
Mam nadzieję, że chodziarz w najmniejszym stopniu podołałam :)
~~Yume
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro