Keiichi Maebara x Reader
///Dla niektórych ten rozdział może być niezłym spojlerem, ponieważ jest gdzieś z końca drugiego sezonu Higurashi no Naku Koro ni... Jednak zapraszam do czytania :3///
[Imię] przełknęła ślinę modląc się, żeby jakimś cudem zgubić pogoń. Najważniejszą rzeczą dla niej jak i reszty przyjaciół była pomoc Rika'ce. Nie mogli pozwolić, żeby ta szalona kobieta dopięła swego. Mimo najwyraźniej całkowicie wykreowanych faktów dziewczyna nie potrafiła pojąć jakim cudem Takano Miyo jeszcze żyje... Przecież z aktów, które niegdyś "pożyczyła" z Kaiichi'm udało się im odczytać, że jej autopsja wskazała na zgon dobę przed festiwalem Watanagashi [Dryfującej Bawełny], innymi słowy aktualnie powinna wąchać kwiatki od spodu... Festiwal był miesiąc temu, a to oznacza, że albo jej śmierć została ustawiona lub... Mają przed sobą autentycznie żywego trupa. Blondynka w raz z oddziałem otoczyli ich, zapewne pragnąć spowodować ich rychły koniec, palce trzymane na spustach, mierzone do zwykłych dzieci, czterech nastolatków. Jak widać nie posiadano w tym wojsku żadnej namiastki sumienia, tradycji musi dać się zadość, jak sądziła Rika. Niestety nawet jak bardzo oni by tego pragnęli, klątwa Oyashiro-samy nawet nie mogłaby zaistnieć, ponieważ nie zostały tutaj nagięte święte zasady... No może oprócz jednej.
Nie opowiadać o Oyashiro-sama'ie,
Nie opuszczać wioski,
Nie wpuszczać obcych do wioski,
Nie myśleć o opuszczeniu wioski,
Nie przeciwstawiać się Oyashiro-sama'ie,
Nie wchodzić do sanktuarium bez powodu.
Kobieta nagięła ostatnią z zasad, ale czy zostanie ukarana zależy tylko od bóstwa, które okaże swe miłosierdzie. Zaczyna się po raz kolejny gra na śmierć i życie, czy podoła się przeciwnością? Czy antagonista zwycięży?
-Oddajcie ją po dobroci, a wasza śmierć będzie szybka i w miarę bezbolesna.- powiedziała kierując pistoletem w stronę jedynego chłopaka.- Kaiichi dobrze radzę, oddajcie ją.
Chłopak skwitował to prychnięciem, zamachnął się szybko kijem bejsbolowym, wytrącając jej broń z ręki, dając im chwilowe pole do manewru, które natychmiast wykorzystali.
-[Imię]! Szybciej! - popędziła Shion.- Chyba nie chcesz skończyć z kulką!
-Oczywiście, że nie!- opowiedziała, przyspieszając, aby cudem uniknąć postrzelenia.- Uda nam się!
Reszta uśmiechnęła się delikatnie, wiedząc, że podołają do ostatniej kropli krwi. Musieli podołać, nie dla siebie, dla małej Rika'i, która dopiero co odzyskała wiarę na zmianę jej położenia, na lepsze jutro. Skoro doszli tak daleko nie mogli się poddać, świat w końcu uśmiechnął się do niej... Pojawiły się od dawna poszukiwane szczęśliwe dni. [Imię] wyrównała tępo ze swoim przyjacielem, stwierdzając, że mimo, iż ten moment nie jest odpowiedni, powinna w końcu dać się ponieść sercu.
-Keii... Muszę ci coś powiedzieć, możesz uznać to za niewiarygodnie głup...- zaczęła, ale nie dane było jej dokończyć.
-Spokojnie [Imię]! Wyciągnę nas z tego bagna, więc nie masz się o co martwić!- uśmiechnął się szeroko, łapiąc dziewczynę za ramię, aby nie skończyła wgnieciona w drzewo, w lesie, którym uciekali pojawiało się coraz więcej cykad.
-Keii... Ja chciałam, po prostu powiedzieć ci, że zależy mi bardziej na tobie niż może ci się wydawać...- mruknęła, a jej twarz nagle oblała się czerwienią.
-Ja też! - ponownie się uśmiechnął.- Jesteś moją ukochaną przyjaciółką!
[Imię] natychmiastowo zwolniła nagle tracą cały zapał i wszelkie zasoby energii, nie było sensu. Jednak szybkim ruchem pojawiła się za Satoko, przejmując tym samym strzał wycelowany w dziewczynę.
Zachłysnęła się gwałtownie powietrzem, czując nagły ból w klatce piersiowej, pocisk przeleciał na wylot, tworząc gigantyczną, zabarwioną szkarłatem ranę. Przyjaciele widząc to mieli zamiar do niej podbiec, jednak zatrzymała ich ruchem dłoni i krzykiem.
-Ratujcie się!- było to jej ostatnie słowo, poprzedzone widokiem niemal płaczących soczystą barwą czerwieni cykad.
Wiadomości Hinamizawy
,,Od maskary w głębi lasu minęło sporo czasu, jednak w pokoju jednej z ofiar [Imię] [Nazwisko] znaleziono pewnego rodzaju list, pisany w raz z Keiichi'm Maebara'ą. Treść wiadomości jest następująca:
"Wszystko zaczyna składać się w logiczną całość, czas, miejsce... Morderca. Wszystko jest zbiorem umieszczonym tylko w kolejnej pętli czasowej, którą nakręcamy... Nawet gdyby nas dopadła nasza śmierć nie pójdzie na marne, każda kolejna ofiara podczas festiwalu, wszystkie dokumenty Irie, Tomitake... Kiedyś to zobaczą, uda się pokazać to światu, jednak ostatnim naszym ostatnim życzeniem jest...
Aby ktoś w końcu zakończył tą sprawę"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~Witajcie! Mamy kolejny shot :3 Chciałabym was jeszcze zaprosić do mojej książki "Wyśniony", jest dość... Hmmm ciekawy? Liczę, że zajrzycie i sami ocenicie ^^
Mam nadzieję, że shot na zamówienie Shiro_Rukazaki się spodobał~
~~Shiro
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro