Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7 : Our home

(Tłumaczenie : Nasz dom)

- Jesteśmy, owieczki ~! - powiedział Bathroy kiedy tylko drzwi ciężarówki się otworzyły - Witajcie w domu -
Oczom dzieci ukazało się wielkie, podziemne miasto

„Piękne " pomyślała dziewczyna po czym skierowała się w stronę DŁUUUUUGIEJ kolejki. Dopiero po paru godzinach mogła wejść do miasta. Zaczęła szukać jakiegoś opuszczonego domu. Znalazła go po kolejnych paru godzinach. Był lekko zniszczony i jakby wgnieciony w ścianę jaskini w której znajdowało się miasto. W środku dom wyglądał jak sklep. Za ladą były schody prowadzące do małego pokoiku. Były tam jakieś koce. „ Trochę tu uprzątniemy i będzie dobrze " pomyślała. To było idealne miejsce dla niej. Blisko miejsca oddawania krwi, zero ludzi z powodu dlatego że wampiry lubiły tu chodzić i biblioteka w pobliżu. Miejsce idealne. No prawie. Jak na razie nie ma co marudzić.
************************************
- No skończone - szatynka spojrzała w okno - W samą porę -
Wyszła z domu i ruszyła po stromej ścieżce. Była jako jedną z pierwszych, więc szybko weszła na salę oddawanie krwi.

Tam podpięto ją do jakiegoś urządzenia.
************************************
W tym samym czasie u Natali.
- Nati! - fioletowowłosy zawołał koleżankę.
Ta tylko westchnęła. Jej przyjaciel z pewnością ma ADHD. I to mocne.
- Ratuj, Nat - jęknął wleczony przez niego Rene - Ja i Luna już nie wytrzymujemy -
„ Nawet wiem dlaczego " pomyślała dziewczyna. Od kiedy była wampirem świat wydawał się jej mniej niebezpieczny. Nagle jakaś znajoma osoba migneła na zakręcie.
- Poczekajcie tu chwile - mrukneła
Ruszyła za znajomą. Nigdy by nie pomyślała że to Ala. Zwłaszcza w takim miejscu. Ten dom był w odludnym miejscu. Na dodatek zero ludzi a pełno wampirów. Szatynka zniknęła w domu.
-Przynajmniej wiem gdzie mieszka- wyszeptała.
************************************
Pierwszy rozdział w maratonie! Jak wam się podoba?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro