Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

| 24 |

Szczęście Sehuna nie trwało jednak zbyt długo. Chociaż dla niego te trzy sekundy były wiecznością i niczym w jednym.

Dziewczyna spuściła swój wzrok ruszając szybko przed siebie. Wysoki idol dopiero po chwili zrozumiał, że odeszła, więc szybkim krokiem wyrównał ich tempo.

Szli przed siebie, a Sehun zauważył, że dziewczyna była odrobinę niespokojna. Dostrzegł jak rozgląda się niepewnie po otoczeniu, więc sam zrobił to dyskretnie.

Czyżby bała się, że ktoś ich razem zauważy? A może obawiała się jego, bo właśnie znaleźli się w miejscu bez ludzi?

Sehun postanowił, choć z wielką niechęcią i długą walką, odsunąć się odrobinę od jej ciała. Chciał by czuła się komfortowo. W końcu ją przerażał.

Młoda kobieta przystanęła na chwilę i zwróciła uwagę na rosnący między nimi dystans. Uśmiechnęła się pod nosem.

A potem zrobiła coś czego Sehun by się nie spodziewał. Dosunęła się ponownie do jego ciała i ruszyła razem z nim.

Wysoki idol nie potrafił ukryć swojego szerokiego uśmiechu i dziękował Bogu, że zabrał ze sobą maseczkę. Czarny materiał szybko zasłonił jego lekko zaróżowione policzki i podniesione kąciki ust.

Wreszcie dotarli do małego baru i usiedli w środku chcąc uzyskać mniejsze prawdopodobieństwo sfotografowania. Sehun szybko zamówił dużo jedzenia i poprosił o butelkę soju.

Jego głowa pulsowała od nadmiaru emocji i wiedział, że nie poradzi sobie bez alkoholu w żyłach. Musiał odreagować to wszystko co miało miejsce.

Gdy tylko napój ze szklaneczkami znalazł się na stole sięgnął w stronę butelki. Jednak jego dłoń ubiegła o wiele mniejsza i chłodniejsza.

Sehun zdziwiony popatrzył na to co dzieje się przed nim. Wciąż nie potrafił cofnąć ramienia, podczas gdy jego ukochana nalała im po porcji soju.

Wreszcie wysoki idol oprzytomniał i sięgnął po kawałek rzodkiewki chcąc jakoś zatuszować swoje bijące szybciej serce.

- Pijmy - zachęciła dziewczyna unosząc szklaneczkę w górę.

Sehun przytaknął i na raz wlał w siebie palący alkohol. Usłyszał odgłos swojej ukochanej, która odreagowywała smak napoju z procentami.

Uśmiechnął się pod nosem podsuwając jej pod nos kilka zakąsek. Musiał przyznać, że zachowywała się jak Koreanka. I może to dlatego, że spędziła tutaj prawie całe życie, ale Sehun o wiele bardziej doceniał jej urodę.

- Dlaczego chciałaś się spotkać? - zapytał spoglądając na nią, a dziewczyna zakrztusiła się jedzeniem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro