| 24 |
Szczęście Sehuna nie trwało jednak zbyt długo. Chociaż dla niego te trzy sekundy były wiecznością i niczym w jednym.
Dziewczyna spuściła swój wzrok ruszając szybko przed siebie. Wysoki idol dopiero po chwili zrozumiał, że odeszła, więc szybkim krokiem wyrównał ich tempo.
Szli przed siebie, a Sehun zauważył, że dziewczyna była odrobinę niespokojna. Dostrzegł jak rozgląda się niepewnie po otoczeniu, więc sam zrobił to dyskretnie.
Czyżby bała się, że ktoś ich razem zauważy? A może obawiała się jego, bo właśnie znaleźli się w miejscu bez ludzi?
Sehun postanowił, choć z wielką niechęcią i długą walką, odsunąć się odrobinę od jej ciała. Chciał by czuła się komfortowo. W końcu ją przerażał.
Młoda kobieta przystanęła na chwilę i zwróciła uwagę na rosnący między nimi dystans. Uśmiechnęła się pod nosem.
A potem zrobiła coś czego Sehun by się nie spodziewał. Dosunęła się ponownie do jego ciała i ruszyła razem z nim.
Wysoki idol nie potrafił ukryć swojego szerokiego uśmiechu i dziękował Bogu, że zabrał ze sobą maseczkę. Czarny materiał szybko zasłonił jego lekko zaróżowione policzki i podniesione kąciki ust.
Wreszcie dotarli do małego baru i usiedli w środku chcąc uzyskać mniejsze prawdopodobieństwo sfotografowania. Sehun szybko zamówił dużo jedzenia i poprosił o butelkę soju.
Jego głowa pulsowała od nadmiaru emocji i wiedział, że nie poradzi sobie bez alkoholu w żyłach. Musiał odreagować to wszystko co miało miejsce.
Gdy tylko napój ze szklaneczkami znalazł się na stole sięgnął w stronę butelki. Jednak jego dłoń ubiegła o wiele mniejsza i chłodniejsza.
Sehun zdziwiony popatrzył na to co dzieje się przed nim. Wciąż nie potrafił cofnąć ramienia, podczas gdy jego ukochana nalała im po porcji soju.
Wreszcie wysoki idol oprzytomniał i sięgnął po kawałek rzodkiewki chcąc jakoś zatuszować swoje bijące szybciej serce.
- Pijmy - zachęciła dziewczyna unosząc szklaneczkę w górę.
Sehun przytaknął i na raz wlał w siebie palący alkohol. Usłyszał odgłos swojej ukochanej, która odreagowywała smak napoju z procentami.
Uśmiechnął się pod nosem podsuwając jej pod nos kilka zakąsek. Musiał przyznać, że zachowywała się jak Koreanka. I może to dlatego, że spędziła tutaj prawie całe życie, ale Sehun o wiele bardziej doceniał jej urodę.
- Dlaczego chciałaś się spotkać? - zapytał spoglądając na nią, a dziewczyna zakrztusiła się jedzeniem.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro