Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wywiad z _Vivers_

Gość: _Vivers_

♤Dziennikarz: Najtansza_Whisky

♤Korekta Tekstu: -Piki_

Dziennikarz: Witam kolejnego śmiałka przy stole dla graczy! Jesteśmy ciekawi jak potoczy się nasza rozgrywka! Z uwagi na przyjazną atmosferę naszego kasyna, powiedz, jak się dzisiaj czujesz?

_Vivers_: Hm. Dość zmęczony po kilku godzinach w pracy, ale tak poza tym, to w porządku.

Dziennikarz: Cieszymy się, że wszystko u Ciebie dobrze. Co do zmęczenia - czy jest ono znaczącą przeszkodą dla Twojej pracy twórczej?

_Vivers_: Nie. Aktualnie jest nią awaria sprzętu, zarządzanie wattpadową grupą oraz uczęszczanie do klasy maturalnej. Zmęczenie jakoś nigdy nie stawało mi na przeszkodzie do pisania.

Dziennikarz: Mam nadzieję, że kryzys ze sprzętem zostanie szybko zażegnany, a co do matury, życzę powodzenia w imieniu swoim i zespołu Asów! Czy zechcesz nam zdradzić z jakimi przedmiotami zmierzysz się w Maju?

_Vivers_: Standardowo: polski, matematyka i angielski.
Co do rozszerzeń — zdecydowałem się ma rozszerzony angielski. Od początku podstawówki czułem, że jest to mój "drugi ojczysty język". 
Choć nie jestem mistrzem w, jakże skomplikowanej, gramatyce tego języka (jego czasy kiedyś mnie zabiją...) to uwielbiam czytać książki czy komiksy, oglądać seriale, anime i słuchać muzyki właśnie w tym języku.

Dziennikarz: Znajomość angielskiego jest bardzo przydatna! Zazdroszczę, bo ja nigdy nie miałem żyłki akurat do tego. Czy planujesz kiedyś tworzyć w innym języku, na przykład angielskim?

_Vivers_: Mam takie swoje małe marzenie. W przyszłości chciałbym połączyć moją miłość do książek z miłością do angielskiego i tłumaczyć powieści anglojęzyczne na polski. Wątpię jednak, czy coś więcej wyszłoby spod moich palców w tym języku, oprócz amatorskich wierszy, które publikuje na swoim profilu.
Na szczęście mogę nabierać doświadczenia w tłumaczeniu, będąc tłumaczem w odłamie grupy, której jestem administratorem.

Dziennikarz: Istotnie, kilku naszych Asów kojarzy Cię właśnie z wattpadowej grupy - Smocze Bractwo. Jak wyglądała Twoja dotychczasowa przygoda z tą grupą?

_Vivers_: Mógłbym o tym gadać i gadać. Do Bractwa dołączyłem w styczniu 2023 roku. Miało mi to pomóc zdyscyplinować się do pisania., koniec końców grupa Bractwo zabrałao mi cały możliwy wolny czas.
Z miesiąca na miesiąc miałem coraz więcej ról, udzielałem się bardziej, w czym pomogło mi to jak ciepło mnie tam przyjęto. Zdążyłem nawet mieć swoją pierwszą dramę bodajże w drugim miesiącu mojego recenzowania w Bractwie., haha, aAż w końcu zostałem wytypowany na drugiego administratora przez ówczesną członkinię administracji po tym jak założycielka całej grupy musiała od nas odejść. W końcu ta administratorka też odeszła, najpierw na może dwa tygodnie, a niedawno opuściła nas na stałe.

Dziennikarz: Mamy nadzieję, że pomimo ciężkich zmian się trzymacie, wiemy jakie problemy zdarzają się w grupach i uważamy, że jedni za drugich powinni wzajemnie trzymać kciuki. Co z kolei robisz, gdy ilość zadań i obowiązków w Smoczym Bractwie zaczyna Cię przytłaczać?

_Vivers_: Na szczęście nie miałem jeszcze takiej sytuacji. Zawsze byłem typem osoby, której lepiej pracowało się samej. Posiadanie wszystkiego pod kontrolą jest takim moim lekkim red flagiem, ale mimo wszystko w Bractwie są osoby, które zawsze chcą mi pomóc jak tylko mogą. I jestem za to ogromne wdzięczny.

Dziennikarz: Oby tak pozostało dalej!
Wracając do twojej twórczości- Jak u Ciebie z tą mistyczną weną? Tworzysz pod natchnieniem, czy może podchodzisz do pisania czysto "rzemieślniczo"?

_Vivers_: Zazwyczaj wolę pisać gdy mam na coś bardziej ambitny pomysł. Niestety krzyżuje się to z moim słomianym zapałem co powoduje, że często gęsto tracę motywację czy chęć na pisanie danej pracy. Dlatego zazwyczaj staram się pisać jedną pracę na raz i czytam ją od nowa tak długo, aż wpadnę na coś, co sprawi, że zachcę znowu ją pisać. Oczywiście do tego dochodzi słuchanie muzyki, by łatwiej wczuć się w klimat i wtedy jakoś idzie.

Dziennikarz: A co z wyjściami i podróżami? Czy inspirują Cię tego typu wypady?

_Vivers_: Nie jestem typem podróżnika, a bardziej kanapowca. Jednak, jeśli już wybędę (w kraju czy poza) to wykorzystuję zdobyta wiedzę najlepiej jak mogę.
Co zresztą też mi ułatwia sprawę jeśli zachce mi się nagle rozegrać akcje opowiadania np. we Włoszech.

Dziennikarz: Doskonale to rozumiem, nie ma to jak ulokować historię w miejscu które już się zna. Czy w opublikowanych przez ciebie opowieściach akcja dzieje się w miejscu, w którym naprawdę byłeś?

_Vivers_: Owszem. Na razie tylko jedna, mianowicie moje fanfiction Riren pt. "Come here, my pet". Rozpoczyna się ono we Francji, ale przenosi się to mojego rodzinnego miasta Opola. Mam w planach fanfiction, również Riren, które dzieje się ma swoje ulokowanie w starożytnej Grecji, ponieważ z racji tego, że udało mi się tam wybrać rok temu.

Dziennikarz: Mam nadzieję, że różne wypady będą Cię zawsze inspirować.! Będąc w temacie inspiracji - czy miewasz Artblocka? Jeśli tak, to jak Sobie z nim radzisz?

_Vivers_: Oh, żebym był w takiej sytuacji raz w mojej ośmioletniej "karierze"! Owszem, zdarza mi się to, zwłaszcza gdy mam zapracowany miesiąc. Jest to naprawdę frustrujące, bo lubię pisać, a jednocześnie wiem, że po prostu nie mogę się do tego zmusić. Nie lubię jednak zawodzić moich czytelników, co ostatnio słabo mi wychodzi, haha.

Dziennikarz: Jakim sposobem najczęściej udaje Ci się wyrwać z tego stanu niemocy?

_Vivers_: Kiedy wena mnie nie nawiedza, a ja jestem już zbyt sfrustrowany "pisarskim lenistwem" to zazwyczaj czytam całą pracę od nowa. Wtedy zazwyczaj coś mnie nawiedza. Jeśli to nie wena na napisanie samego rozdziału, stricte to dodanie coś do mojego planu na całą pracę.  (np. dodanie jakiejś akcji do planu wydarzeń, zapisanie jakiejś sytuacji od razu, by wykorzystać ją później). Jeśli to nie pomaga to po prostu staram się pisać cokolwiek, by nakłonić swój mózg do myślenia i wtedy jakoś idzie.

Dziennikarz: Dobrze, że nie zawodzi Cię siła woli, a teraz czas, na moje ulubione pytanie! Taki asik z rękawa, zawsze cieszą mnie odpowiedzi.- Jak wygląda u Ciebie więź z bohaterami Twoich opowieści? Kochasz wszystkich tak samo, a może dajesz komuś "fory"?

_Vivers_: Szczerze, to jest dość skomplikowane. Z racji tego, że piszę fanfiction to różnie z tymi postaciami bywa. Podając przykład Riren — Eren jest moją wręcz znienawidzoną postacią w Attack on Titan. Levi natomiast jest postacią, która wręcz uratowała mi życie gdy miałem zaledwie 10/11 lat, a mimo wszystko w moich fanfiction to on jest pokrzywdzony bądź jest antagonistą. Mogę więc stwierdzić, że żadna postać w moich opowiadaniach nie ma łatwiej, nawet jeśli jest ona naprawdę blisko mojego serca. Za to czerpię wręcz gulity pleasure z krzywdzenia ich w moich pracach.

Dziennikarz: O! Widzę, że mamy tu fana Anime. Jakie są twoje ulubione tytuły i postacie?

_Vivers_: Hmm. Trochę ich jest. Na pewno Attack on Titan, z którego ulubioną postacią jest Levi. Może wydawać się to "typowe", jednak łączy mnie z nim bardziej więź emocjonalna od momentu mojego poznania tego anime, a zacząłem je oglądać w 2014 tj. rok 2014. Dalej, bardzo spodobało mi się Naruto, oba sezony. Moją Uulubioną postacią jest Gaara. Lubię jeszcze Diabolik lovers, z którego moi faworyci to Shuu, Subaru i Azusa.

Dziennikarz: Osobiście byłem również wielkim fanem Subaru, a co do fikcji o naszych ulubionych bohaterach - lepiej czujesz Się pisząc fanfiction, czy może kreując własne postaci i światy?

_Vivers_: Zdecydowanie fanfiction. Choć mam, w roboczych, z dwie opowieści własnego autorstwa, o wiele ciężej mi się je pisze. Pisząc fanfiction mam swojego rodzaju podporę, wzór, na którym mogę się opierać i stworzyć własną fabułę. Przy autorskich dziełach tę podporę muszę najpierw zbudować. Przychodzi mi to zdecydowanie ciężej, ale się nie poddaję.

Dziennikarz: Nie możemy się doczekać, aż uda Ci się stworzyć coś własnego! Czy uchylisz nam rąbka tajemnicy, co nowego kroi się u Ciebie z Fanfiction? (O ile cokolwiek się kroi)

_Vivers_: Szczerze, to kroi się dużo. Ale jak na razie pracuję nad one-shotem, który jest bardzo spóźnionym specialem na moją ósmą rocznicę działalności na wattpadzie tutaj oraz kolejne fanfiction Riren. Ten ship zdecydowanie dominuje na moim profilu, choć nigdy w canonicznym świecie.

Dziennikarz: Dało się zauważyć! Nie ma to jak OTP.! Czy z innych serii które oglądałeś, jeszcze jakieś pary zapadły Ci w serce?

_Vivers_: Na pewno Tododeku z Bnha. Jest jeszcze Dramione z Harry'ego Pottera. Jednak więszkośćwiększość shipów mam właśnie z AoT. Wolałbym ich tu jednak nie przytaczać. Fani anime potrafią być bardzo toksyczni i patrzą na ciebie przez pryzmat shipów, a nie tego jaką jesteś osobą. Już sam fakt, że wyjawiłem, że shipuje Riren może wylać na mnie falę pomyj.

Dziennikarz: Spokojnie! Standardy bezpieczeństwa w kasynie Asów nie dopuszczą do takiego zachowania w naszych komentarzach. ;)! Zostając przy tematyce shipów i Fanfiction,-  czy masz jakieś ulubione miłosne motywy które lubisz pisać?

_Vivers_: W moich fanfiction, od zawsze w sumie, poruszam ciężkie tematy.
Toksyczna miłość, problemy psychiczne, śmierć w mniej bądź bardziej brutalny sposób. Nic się przede mną nie ukryje., haha.

Dziennikarz: To dobrze! Każdy ma swoje preferencje. Gdybyś miał opowiedzieć, co wychodzi Ci w pisaniu, a nad czym uważasz, że powinieneś u Siebie popracować?

_Vivers_: Zdecydowanie muszę popracować nad opisami akcji. Są zdecydowanie za krótkie i przez to wydarzenia dzieją się zbyt szybko. Co jest również powodem, dla którego moje książki nie mają więcej niż 25 rozdziałów. Moje mocne strony w pisaniu? Nie wiem. Osobiście uważam, że mimo iż lubię pisać, raczej nie idzie mi to za dobrze. Ale kilka osób, pod moimi opowiadaniami, stwierdziło, że dobrze idzie mi opisywanie uczuć bohaterów moich fanfiction. Więc możemy to zaliczyć.

Dziennikarz: Również podpinam się pod ich opinią. Opisywanie uczuć to cenna umiejętność gdy autor bierze się za temat romansu.
Jesteś w momencie, w którym być może szukasz rad doświadczonych pisarzy, a czy jest coś czym Ty chciałbyś się podzielić z naszymi czytelnikami  (być może początkującymi autorami) odnośnie pisania?

_Vivers_: Nie poddawajcie się łatwo. Nie od razu Rzym zbudowano. Jeśli lubicie pisać, nawet jeśli teraz wam to słabo idzie, róbcie to. Czerpcie z tego przyjemność, bawcie sięe swoim stylem. Oczywiście sięgajcie po rady np. w recenzowaniach, nie bójcie się także prosić o pomoc innych jeśli macie problem np. z ortografią, interpunkcją czy gramatyką. Bo kto wie, może kiedyś zobaczycie swoją książkę na półce i będziecie wdzięczni sobie samym, że się nie poddaliście.

Dziennikarz: Świetna porada! Niestety będziemy zbliżać się do końca, ale z pewnością nie skończę przygody z Twoim profilem.! Czy coś jeszcze chciałbyś powiedzieć naszym czytelnikom?

_Vivers_: Tak, chciałbym. Z doświadczenia wiem, że poglądy są jak rzeka. Każdy ma inne i to dobrze. Gdybyśmy byli tacy sami, bylibyśmy nudni. Ale świat byłby o wiele piękniejszy, gdyby poglądy nie były argumentami do krzywdzenia innych. Fizycznie czy psychicznie. A to zdarza się często, zwłaszcza w community anime. Nie jestem w stanie zmienić każdego spojrzenia na pewne sprawy czy mówić wam jak macie żyć. Ale proszę, myślcie zanim kogoś obrazicie, oskarżycie czy, nie dajcie Bogowie, życzycie komuś śmierci. Po drugiej stronie ekranu siedzi człowiek. I nawet jeśli rzeczywiście zrobił coś złego, nie wasza rolą jest wydawać na niego wyrok. Sprawiedliwość zawsze zwycięży, nieważne po której stronie stanie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro