Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

IV.15.

74. Anita

Ostatni tydzień, kiedy miałam swoje mieszkanie, był bardzo pracowity. Codziennie po pracy jechałam tam i pakowałam swoje rzeczy. Pakowałam i pakowałam. Nie miałam pojęcia, że przez niecałe dwa lata mieszkania tam nazbierało ich się tak dużo...

Nie miałam zbyt wiele mebli, ale za to wygodne. Uznałam, że jednak zabiorę moje łóżko do Adama. U niego w pokoju gościnnym była tylko kanapa, a to mniej komfortowe rozwiązanie. Jednak moją kanapę i szafę ubraniową postanowiłam odwieźć do rodziców. Nie zmieściłyby się w domu Adama.

W piątek Adaś przyjechał furgonetką weterynaryjną, która była największym samochodem jaki posiadał, i zapakowaliśmy do niej rozkręcone meble. Umówiłam się też z właścicielką mieszkania, że tego dnia oddam jej klucze. Potem pojechaliśmy z meblami do moich rodziców. Adam wrócił do domu tylko z moim łóżkiem, a ja zostałam jeszcze chwilę u rodziców. Moi rodzice zdziwili się, że wyprowadziłam się do Adama, ale od kiedy go poznali, nie panikowali już i uznali, że muszę żyć swoim życiem. Mama spytała mnie tylko czy nie boję się, że znów trafię na kogoś nieodpowiedniego...

– Mamo, zawsze się trzeba trochę obawiać, ale widzę różnicę, od kiedy go poznałam, wiesz?

– Ja też ją widzę, po tobie – moja mama się uśmiechnęła – powodzenia córeczko. Ale wiesz, jakby cokolwiek było nie tak, zawsze możesz przyjść do nas.

– Wiem, mamo. Dziękuję – uścisnęłam mamę i pojechałam do Adama. Czekał już na mnie z kolacją:

– Cieszę się, że już jesteś. Martwiłem się, że zostaniesz jednak u rodziców... – stwierdził.

– Chyba żartujesz? – zdziwiłam się. – I miałabym ci tak zostawić moje superwygodne łóżko? – zaśmiałam się.

– Uwielbiam cię za twoje poczucie humoru i za to, że na wszystko masz odpowiedź – odpowiedział też się uśmiechając. – Witaj w domu, kochanie. Mam nadzieję, że już na zawsze – dodał, patrząc mi w oczy.

– Ja też – odpowiedziałam. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro