Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

III.7.

42. Anita

Adam po mnie wyszedł i od razu zorientowałam się, że popełnił gafę. Przecież część z tych ludzi z busa musiała go znać. Kiedy więc przywitał się ze mną podaniem ręki, zrobiłam to samo. Dobrze zagraliśmy swoją rolę, ludzie pomyśleli pewnie, że miał po mnie wyjść Jeon i że oni opiekowali się moim psem. 

Kiedy jednak byliśmy już bliżej domu żadne z nas nie wytrzymało bez fizycznego kontaktu. Musieliśmy się dotknąć, pocałować. Musiałam się z nim podroczyć. Wtedy poczułam pierwszy raz jakie to będzie trudne... Nie móc pocałować go publicznie, nie móc go złapać za rękę przy sąsiadach, nie dać po sobie poznać, że coś jest między nami. Ale nie był to jeszcze czas na takie rozmyślania.

Na miejscu przywitał mnie stęskniony po całym dniu Maks. A kiedy piesio pobiegł już zająć się sobą, weszłam z Adamem do domu.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro