Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1. Prolog

Jestem Agatha. Agatha Eden. Córka władców Anglii Anthony's i Marii Eden. Tak. Moja matka była Polką. Uczyła mnie tego języka, abym w przyszłości mogła próbować połączyć te dwa wielkie i potężne państwa.

Kiedy byłam mała często jeździłam tam razem z mamą na wyjazdy konferencyjne. Nie obchodziło mnie to, ale jeździłam z nią tam tylko dlatego, że zaprzyjaźniłam się z tamtejszym księciem Janem Finlay.  Tak. Ma angielskie nazwisko, ponieważ wszystko idzie z duchem czasu. Za niedługo to i nie będzie tam polskich imion.

Ale wracając do mnie. Jestem, jak to mówią, najpiękniejsza w całym państwie. Żaden chłopak nie może oderwać ode mnie wzroku. Mam 17 lat. No w sumie będę mieć siedemnaście w tym roku, a dokładniej 5 sierpnia.  Mam 167 cm wzrostu, więc nie jestem jakoś bardzo wysoka. Ale to jest plus. Mogę bez przeszkód chodzić na szpilkach.  A szpilki idealnie pasują do moich ukochanych rozkloszowanych,balowych sukien, z tiulem. Kocham je.

Moi rodzice już od małego kazali mi zachowywać się z gracją, szacunkiem i elegancją.

Już nie raz chciałam pochodzić sobie po zamku w trampkach, topie i spodenkach, ale ino wyszłam tak z pokoju spotkało się to z dezaprobatą moich rodziców. Dlatego jak chce już tak wychodzić to zawsze robię to wieczorem. Albo wtedy, gdy moi rodzice mają jakieś obrady. Uciekam wtedy, aby pograć w piłkę nożną z chłopakami na publicznym boisku. Mam szczęście, że każdy kupuje bajeczkę, że jestem jedynie podobna do księżniczki i dziwnym zbiegiem okoliczności mamy tak samo na imię. Kiedy znudziło mnie już mówienie każdemu, że to jakiś przypadek postanowiłam zacząć używać pseudonimu, który dostałam w Polsce. Anielica. Tak nazwał mnie Jan. Ale oczywiście w Anglii mówią na mnie Angel.

Moja mama zawsze mi powtarzała, że przejmę władze po nich, więc powinnam zachowywać się jak na przyszłą królową przystało. No, ale nie moja wina, że tata zaraził mnie pasją do wszystkiego co kochają faceci. Motocykle, piłka nożna i inne sporty, militaria i różne treningi fizyczne. Moim celem w wieku 10 lat było, aby mieć wyrobione mięśnie brzucha. I wiecie co?  Udało mi się to, dlatego kłóciłam się wtedy z mamą, że nie pozwala mi pokazywać mojego dzieła.  Teraz dalej mam widoczne mięśnie bo dalej trenuje, ale zatrzymuje ten widok dla siebie. Tylko wybrane osoby będą mogły zobaczyć mój brzuch.

Jeśli chodzi o naukę to próbowałam chodzić do prywatnej szkoły, ale tam bajeczka jaką wciskam ludziom na boisku nie przeszła. Dlatego powiedziałam tacie, że nie chce tam chodzić i tak się stało, że skończyłam właśnie nauczanie domowe. Co mi to dało?  Wcześniej skończyłam edukację od moich rówieśników.

Jak już wcześniej mówiłam to nie obchodziło mnie za bardzo z kim i o czym obradują moi rodzice. Ale jakbym wiedziała, że wszystko wywróci się do góry nogami zaczęłam bym się tym interesować już dawno, albo po prostu nie wyjeżdżała bym z państwa na Hawaje razem z moją przyjaciółką księżniczką Crystal Flower.

*Dzień wyjazdu*

Siedziałam w komnacie i pakowałam ostatnie rzeczy. Mogłam poprosić o to służbę, ale nie chce tam być typową księżniczką i chodzić w pięknych sukniach. Specjalnie spakowałam sobie bikini, aby móc opalić lekko swoją bladą karnacje. Nie chce być brązowa, po prostu chce, aby był lekki ślad opalenizny.
Biorę jeszcze że sobą kilka topów i spodenki,  oraz spódnice. Już nie mogę się doczekać imprez na jakie pójdziemy z Crystal. Jedziemy tam na dwa tygodnie, ponieważ moi rodzice potrzebują tyle czasu, aby podpisać jakieś tam papiery, spotkać się z kilkoma osobami i móc znaleźć mi potencjalnych przyszłych mężów. Tak. Niestety, kiedy skończę 21 lat będę musiała mieć przynajmniej chłopaka,  z którym będę chciała dzielić resztę życia. Nienawidzę tego prawa Królewskiego.

- Agatha!- wolała moja mama- Spakowana?  Bo samolot już czeka, limuzyna, aby zawieść was na lotnisko też.

- Crystal już jest?- zapytalam wychodząc z pokoju z walizką

- Czeka w limuzynie. Jej chyba bardziej się tam śpieszy niż tobie.- zaśmiał się tata

- Będę tęsknić.- powiedziałam i przytuliłam ich

- My również.- powiedziała mama

- Ale pamiętaj, że nie chce później dowiedzieć się, że księżniczka Anglii balowała do upadłego,  a najgorsze jakby zaczęła chodzić plotka, że jesteś w ciąży.- powiedział poważnym tonem tata

- Przecież jestem rozważną dziewczyną. I wy o tym doskonale wiecie.- uśmiechnęłam się- A teraz do zobaczenia.

Powiedziałam i wyszłam z zamku. Podałam walizkę szoferowi i weszłam do stojącego na pod jeździe auta. Tylko usiadłam na wygodnym siedzeniu, a rzuciła się na mnie moja przyjaciółka. Zaczęłyśmy się śmiać. Ale opamiętałyśmy się, kiedy tylko kierowca wszedł do środka.

- To, gdzie jedziemy ślicznotki?- powiedział patrząc w lusterko wsteczne

- Na lotnisko!- krzyknełyśmy obydwie

Kierowca, który ma 20 lat i jest przystojnym brunetem postanowił umilić nam czas i włączył radio.  Leciała właśnie piosenka jego zespołu.  Wraz z Crystal znałyśmy ją na pamięć, więc od razu zaczęłyśmy śpiewać. Moja przyjaciółka ma przepiękny głos, ale wstydzi się występować publicznie, co jest dziwne bo jest księżniczką.

*2 godziny później*

Leciałyśmy samolotem w szampańskich nastrojach. Rozmawiałyśmy co będziemy robić od razu po wylądowaniu i do jeździe do hotelu,  w którym mamy rezerwacje. Padło na to, że pójdziemy od razu na plażę. Planowałyśmy ilu chłopaków wyrwiemy, ale nikt się nie spodziewał takiego obrotu spraw... Musiałyśmy zrezygnować z naszych planów i wracać do Anglii. Nie mogłam powstrzymać płaczu. Crystal próbowała rozśmieszyć mnie chociaż troszkę,  ale po takiej informacji nie można nikogo uspokoić. Szczególnie jeśli życie zwaliło ci się na głowę...

*Wspomnienie*

Byłyśmy już trzy godziny w powietrzu. Zostały nam jakieś dwie godziny lotu. Nagle przyszła do nas jedna ze Stuardess. Widać było, że płakała. Patrzyłyśmy na nią w szoku. Co mogło się stać?  Kiedy miałam już pytać o co chodzi, dziewczyna podeszła do telewizora i włączyła na wiadomości. Moje oczy, kiedy zobaczyły co jest na ekranie przybrały rozmiar pięciozłotówek. To nie może być prawda...

- Dzisiaj około godziny trzynastej doszło do ataku terrorystycznego na pałac Królewski.- mówiła dziennikara, która była tam na miejscu- Król i królowa Eden zostali przewiezieni w ciężkich stanach do szpitala św. Rodziny. Trwają poszukiwania królewny. Nikt nie chce powiedzieć, gdzie widzieli ją poraz ostatni. Czyżby to oznaczało, że została porwana? Chwila... - zatrzymała się na chwilę i z uśmiechem znów zaczęła mówić- Dostaliśmy właśnie powiadomienie, że księżniczka Agatha właśnie postanowiła przerwać swoje wakacje i wraca do królestwa. Jednak nasze państwo ma władze.

Moi rodzice są w szpitalu. Był atak na moją rodzinę. I co ja teraz zrobię?

*************************

Hejka. Nowa książka i kompletnie inna historia. Mam nadzieję,  że będzie jakaś ciekawa według was. Jeśli tak zostawcie coś po sobie <3

Dziękuję za wykonanie okładki Milka_Potters
Mam nadzieję, że wam też się podoba.

Pozdrawiam Ari As 💖💖💖

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro