Adam właśnie stracił pracę. Szukając dalej możliwości dla niego nagle, zdał sobie sprawę, że już nic nie znajdzie. Załamany przez kilka sdni chodził do barów, pijąc to kolejne drinki i żaląc się nad sobą. Warto przypomnieć, że Adam nie miał przyjaciół. Podszedło do niego trzech chłopaków w wiekach od 18 do 20 lat, Wiktor lat 18, wysoki przystojny brunet z szkliście niebieskimi oczami oraz dobrą budową, Kuba lat 20 ok. 180, blondyn z szaro-niebieskimi oczami iraz budową przeciętnego chlopaka i Maciek lat 20 niski szatyn z brązowymi oczami, w których można było ujrzeć z daleka głęboką czerń i z budową zwykłego chlopaka z miasta. Podczas rozmowy Adam zauważył, że mieli ten sam problem, i że tak samo próbowali go rozwiązać, czyli przesiadując w barach. Bo dłuższej pogawędce postanowili się spotkać u Adama w mieszkaniu. Taka mała męska impreza. Umówieni na 22 czerwca Adam miał 3 dni na przyszykowanie domu i zakupienie przekąsek oraz alkoholu.

Wziął ostatnie pieniądze, które mu zostały i wydał je na chipsy, paluszki, wódkę oraz piwo.

Posprzątał cały dom a nawet umył podłogę.
N

astał ten dzień, 22 czerwca.
Wszyscy byli już o 20:00.
Zaczęło sie spokojnie, popijali piwo, gadali o związkach. I tak do 22:00
Impreza się rozkręciła, zaprosili gości, w domu panował haos, było strasznje głośno. Do Adama nagle podszedł Wiktor, od początku podobał on się Adamowi lecz ten wstydził się do tego przyznać. Gadali ze sobą, aż nagle Wiktor nie złapał go za rękę, przyciągnął Adama do siebie i pocałował i zaprowadził do jednego z pokoi. Wiktor rzucił Adamem na łóżko powoli zbliżając sie do niego. Objął go i zaczął zbliżać usta, drugi chłopak zaczął go namiętnie całować, szedł coraz niżej aż do szyi i zaczął robić malinki. Rozpływali się w rozkoszy przez godzinę i zasnęli. Rano nie dowierzając w to co sie dzialo ostatniej nocy przytulili się, złapali za ręce i ostatecznie stwierdzili że 22 czerwca zostali parą.