Z pogranicza osobliwości
Słodkie jak Lukrecja SzalonyIntrowertyk
— Tak strasznie mnie dzisiaj ignorujesz — mamrocze Sissi, prędko obraca Edgara w swoją stronę. Mógłby się jej oprzeć, jest na tyle masywny oraz wysoki, ale papieros w drobnej dłoni, zapach dymu w powietrzu wprawiają go w odrętwienie. Gdy jej źrenice coraz bardziej się rozszerzają, wargi zaczynają nerwowo drgać. Edgar z zaniepokojeniem odkrywa kolejne reakcje, chwyciwszy się mocno krawędzi blatu. Nie może odejść...
Co mówi juror?
„Mimo że niewiele mnie w fabule zaskoczyło, spodobało mi się ukazanie, że mężczyzna również może być ofiarą gwałtu czy molestowania, i to przez kobietę. Był to bez wątpienia ciekawy obrót sprawy. Kolejne perypetie bohaterów skupiają się przede wszystkim na radzeniu sobie z traumą i po prostu życiem. Zostało to ukazane w sposób ciekawy, wciągający, czasami trudno oderwać się od lektury, chociaż niektóre rozdziały bywają ciężkie w odbiorze. Fabuła rozkwita powoli, jednak wątki zdają się bardzo przemyślane i spójne".
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro