Z pogranicza osobliwości
Opera Ormy White livldr
— Nie słyszę ciszy.
Celowo wybrała taki dobór słów. ,,Słyszę głosy'' było wyświechtanym frazesem przeżartym przez społeczeństwo i niemalże synonimiczne ze słowem świr czy wariat. Poza tym, ona nie słyszała głosów. Ona słyszała całą ich orkiestrę. Czasem przypominało to bełkot, nierzadko zaledwie mruczenie, prawie bezdźwięczne, niczym lekkie muśnięcie skrzypcowego smyczka, lecz w najgorszych przypadkach przybierało formę głośnego jazgotu, jak gdyby Stentor zakorzenił się na dobre w jej głowie, nie pozwalając poznać uroku ciszy, wygrywając operę.
Co mówi juror?
„Praca jest niezwykle dopracowana i estetyczna. Czytając, odnosi się wrażenie, że każde słowo zostało dogłębnie przemyślane, by stworzyć ostateczne dzieło. W dodatku choroby psychiczne głównej bohaterki zostały potraktowane z szacunkiem (nie stały się jedynie dodatkiem, który znika, gdy jest niewygodny, i pojawia się, gdy trzeba pchnąć fabułę do przodu). Bohaterowie są dobrze skonstruowani, a fabuła ciekawa i wciągająca. Mimo że praca jest krótka, posiada przekaz, konkretną fabułę i jest popisem kunsztu literackiego. Całość jest spójna, przemyślana i broni się zarówno oryginalnością, jak i dobrym wykorzystaniem typowych motywów".
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro