Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

▶5◀

Hyuna POV

Otworzyłam oczy i od razu powstałam. Bom jeszcze spała. Rzuciłam w nią poduszką. Zerwała się jakby się paliło.

- Co ty robisz?!?!

- Budzę cię. Wstawaj. Mamy mało czasu. Jest 8. Za dwie godziny mamy być pod kosciołem.

- Ty idź pierwsza do łazienki. Ja zrobię jakieś śniadanie. Ja skończysz to daj mi znać. - Powiedziała, zsuwając się z łóżka.

- Okey. - Wzięłam sukienkę z szafy i czystą bieliznę z szafeczki obok, po czym poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic i umyłam włosy, które zawinęłam w ręcznik. Wyszłam z kabiny prysznicowej i drugim ręcznikiem osuszyłam ciało, po którym spływały kropelki wody. Ubrałam na siebie sukienkę, która kupiłam wcześniej. Wzięłam się za malowanie. Podkreśliłam oczy czarną kredką i takim samym tuszem do rzęs. Usta pomaluję jak zjem. Wysuszyłam włosy i je rozczesałam. Oczywiście nie obeszło się bez samoczynnego zlokowania. Te włosy żyją własnym życiem. To uciążliwe, ale mimo to dzisiaj pasowały do mojego wystroju. Wyszłam z pomieszczenia kierując się do kuchni. Bom właśnie skończyła, a na mnie czekał talerz naleśników.

- Moźesz już iść. Dzięki za śniadanie.

- Nie ma za co. Ślicznie wygladasz. - Powiedziała i musnęła moje usta. Usiadłam do stołu, kładąc sobie papierowy ręcznik na kolana, aby nie ubrudzić sukienki. Kiedy czarnowłosa mnie pocałowała poczułam coś dziwnego. Tak jaby odpych. Jakby mnie od niej odtrącało. Wszystko wina zarąbanego Taemina. Zabiję tego gościa. Zjadłam i wyszłam z pomieszczenia. Poczekałam w salonie na Bom. Minęło pół godziny, aż w końcu pojawiła się. Wymalowana zdeka jak plastik, ale się nie czepiałam. Podeszłam do lusterka w przedpokoju i musnęłam usta różową szminką.

- Gotowa. - Powiedziałam do dziewczyny obok.

- Ja też. Idziemy?

- Zostało nam pół godziny, więc nie mamy wyjścia. - Zaśmiałam się i zaczęłam ubierać buty. Dziewczyna zrobiła to samo. Pierwszy raz byłam tak ubrana, ale czułam się nawet fajnie. Może Jihyun miała rację, że Park robi ze mnie kogoś innego niż płeć damską? Ehhh....na razie nie zaśmiecam sobie tym głowy. Ubrałyśmy się wyszłyśmy. Mieszkałyśmy trochę daleko od kościoła, w którym miała odbyć się ceremonia, ale droga minęla nam bardzo szybko. Cały czas Bom była w szoku, że potrafię chodzić w szpilkach. A co ja jakiś odludek jestem? Przez nią powoli się nim staję.

Weszłyśmy do kościoła i od razu powędrowałyśmy zająć sobie miejsce. Wybrałyśmy te najbliżej ołtarza, żeby mieć dobry widok na moją siostrę i jej przyszłego męża. Nie minęło 10 minut, jak ceremonia rozpoczęła się. Ji wyglądała przepięknie. Miała na sobie tę suknię, którą kupiłyśmy wczoraj, a z włosów miała zrobionego koka, na którym był przyczepiony welon. Ciut niżej na głowie znajdowała się przepiękna tiara. Obok niej szedł Alex ubrany w czarny garnitur. Wygladali tak pięknie. Gdy dziewczyna mnie zobaczyła, usmiechnęla się w moją stronę. Odwzajemniłam gest.

**********************

Było już po wszystkim. No prawie po wszystkim. Para połączyła się więzłem małżeńskim i zostało nam już tylko wesele. Poszłyśmy do restauracji, gdzie wszystko miało się odbyć. Stoliki były na zewnątrz, bo była piękna pogoda. Z głośników zaczęła lecieć muzyka. Jako pierwsza ruszyłam na "parkiet". Zaczęłam tańczcyć, a Jihyun się tylko ze mnie śmiała. Pokazała wzrokiem na przestrzeń za mną. Gdy się odwróciłam tanecznym krokiem mało nie padłam na zawał. Wpadłam na kogoś. I tym kimś był T a e m i n.

- Hej, Hyuna. - Odezwał się z uśmiechem wymalowanym na twarzy. Stałam jak słup i nie wiedziałam co mam zrobić. Po chwili koło nas pojawiła się moja siostra.

- Cz-Cześć, T-T-Taemin. - Zająkałam się. To było jedyne co mogłam z siebie wyrzucić.

- Ooo to wy się już znacie? Jak miło. - Uśmiechnęła się blondynka.

- Wy też? - Wskazałam na nich.

- Tak. Tae, gdzie jest reszta?

- Zaraz przyjdą. Mieli coś do załatwienia.

- Oki, to na nich poczekam. A ty Hyuna...- Poklepała mnie po ramieniu. - To, że jesteś lezbijką, to nie oznacza, że nie możesz zatańczyć z chłopakiem. Ja pójdę się zajać Bom.

- Jesteś lezbijką? - Zapytał Taemin. Widac było, że był w szoku. Co ona narobiła?

- Wybacz na chwilkę. Zaraz do ciebie wrócę. - Posłałam mu uśmiech i podeszłam do Jihyun. - Chyba musimy pogadać.

- Co się stało?

- Zaraz się dowiesz. - Wycedziłam przez zęby i pociagnęłam ją w ustronne miejsce.

- Czy teraz mi powiesz o co ci chodzi?

- Oczywiście. Na cholerę mu powiedziałaś, żem mam inną orientację?!?!

- A czemu nie? Wogóle zastanawia mnie to skąd się znacie, hm?

- Jihyun! To jest T a e m i n. Chłopak, z którym całowałam się zaledwia dwa dni temu!!

- To on??? - Wytrzeszczyła gały jak ryba. Po chwili szturchnęła mnie w ramię i się uśmiechnęła. - Eee to dobrze trafiłaś! Tae jest super!

- Ehh...ty niczego nie rozumiesz...

- Zrozumiem, jak pójdziesz tam i z nim zatańczysz. To jest wspaniała okazja na lepsze poznanie się! Kto wie, może przemyślisz to, co ci wczoraj powiedziałam?

- Zastanowię się. A teraz wybacz, ale zostawiłam faceta samego na parkiecie. Jeszcze ktoś mi go odbiję i co wtedy? - Zaśmiałam się odeszłam.

- Fighting, Mała! - Krzyknęła za mną. Podeszłam do bruneta i złapałam go za ręcę.

- Jestem! Możemy tańczyć?

- Tak. - Uśmiechnął się. - O ile mi coś obiecasz.

- Aigoo...co takiego?

- Wyjaśnisz mi o czym mówiła Jihyun i skąd się znacie.

- Okey...- Zaczęliśmy tańczyć. Wzięłam głęboki oddech i zaczęłam "przemowę". - Jihyun jest moją siostrą. I tak może i jestem tą lesbijką, ale ostatnio chyba nie chcę nią być....

- Czy mogę wiedzieć dlaczego?

- Tak...widzisz tamtą dziewczynę za nami w czarnych włosach, co rozmawia z Ji?

- No widzę....

- To jest moja dziewczyna. No tak jakby dziewczyna....kłócimy się ostatnio zbyt często i pojawił się problem. A co najgorsze ten problem nie jest w niej tylko we mnie...

- A więc słucham. Wujek Dobra Rada ci podpowie. - Zaśmiał się.

- Chyba nie chcesz wiedzieć....

- Gdybym nie chciał, to bym nie pytał.

- Napewno chcesz? - Pokiwał głową na znak, że się zgadza. Przestaliśmy tańczyć. Stanęłam na przeciw niego i spojrzałam mu w oczy. - Bo....ja się chyba zakochałam. Zakochałam się w tobie, Taemin.

●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●

Heja ^^

Udało mi się tu nabazgrać cosik xD

W następnej kolejności oczekujcie Butterfly, które się pojawi jeszcze dzisiaj, albo jutro^^

Papa ♥♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro