Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial19

Delikatnie przejechał dłonią po moim policzku, strącając tym samym łzę.

-Kocham cię- szepnął, a oczka miał szkliste.

Pocałowałem go w czoło, stając tym samym na paluszkach i delikatnie przejechałem dłonią po jego kręgosłupie.

On tylko mruknął i wziął mnie na ręce, zanosząc do sypialni.

Gładziłem jego tors ogonkiem, który właśnie się pojawił, a uszkami trzepotałem radośnie.

Uśmiechnąłem się kiedy mój kochanek rzucił mnie na łóżko i zawisnąłem nade mną, patrząc mi tym samym w oczka.

Wpił się w moje usta rzarliwie i zachłannie, jednocześnie trzymając mnie w ramionach tak, jakbym miał uciec.

Jego palący dotyk na mojej nagiej skórze, jego ciało stykające się z moim.

Kiedy zaliczyliśmy, dość długa i przyjemna grę wstępną. Swoją drogą nie sądziłem, że może się on okazać taki troskliwy i opiekuńczy. Z jednej strony cieszyło mnie to, ale z drugiej, miałem nadzieję że kiedy będzie się poruszał we mnie, nie będzie się pytał jak się czuje. Co miałbym odpowiedzieć?"Twój penis we mnie jest niczym rumak,którego wielbię ujeżdżać i nie tylko. " -dziwnie to brzmi.

Moje rozmyślania przerwało gwałtowne wejście w mój otworek, oczka mi się zaszklily i spojrzałem na niego.

-T-To bolalo-wtulił mnie w siebie.

-A teraz powtórz to co myślałeś NA GŁOS i przyznaj, jak bardzo lubisz tego rumaka w sobie.

Momentalnie poczerwieniałem. Po chwili zaczął się we mnie poruszać grożąc że jeśli nie powiem, będzie się ze mną kochał mocno i brutalnie.

Oczywiście nie odpowiedziałem, a taki seks mnie ciekawił, jego ruchy były brutalne i wprost perfekcyjnie wycelowane w mój słaby punkt.

Doszliśmy jednocześnie, on we mnie, a ja brudząc nasze mokre od potu ciała.

Przytulił mnie mocno, a ja popłakałem się ze szczęścia.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro