Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

XXXVI

𝚂𝚎𝚛𝚐𝚒𝚘 𝚁𝚊𝚖𝚘𝚜

Cieszyłem się, że go pocałowałem. Robiłem sobie dobrze do jego zdjęć, ale przyszło mi powiadomienie z naszego czatu. Zrezygnowałem z tego i w końcu nie doszedłem.

Barbie: Sergio..

Ty: Co tam Lukita?

Barbie: Nie mogę zasnąć >:

Ty: Co mam Ci na to poradzić?

Barbie: Możesz do mnie przyjść (* ̄3 ̄)╭

Ty: Myślisz, że będę narażał się na gniew Ancelottiego i do Ciebie lazł?

Barbie: No weź no ✪ ω ✪

Ty: Drzwi

Barbie: ???

Ty: Mam je wyważyć, czy mi otworzysz?

Kiedy się otworzyły od razu mocno go przytuliłem. Pocałowałem go w główkę i w tedy wymyśliłem nasze przywitanie.

- Byłem w trakcie robienia eee znaczy oglądania twoich zdjęć na Ig, ale twoje potrzeby są ważniejsze - no co poradzę, że ja też mam swoje potrzeby? Pomiziałem jego włosy. Potem oglądaliśmy serial aż nie zasnął w moich objęciach. Był taki słodki, gdy spał.

My bestie: Nie spieprzyłeś nic?

Ty: Nie

My bestie: Jesteś pewny?

Ty: Śpi w moich objęciach

My bestie: I tak ma zostać, bo tym razem to Cię wykastruję.

Ty: Spokojnie, spokojnie haha..

My bestie: Ostrzegam.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro