Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

XXVI

𝚂𝚎𝚛𝚐𝚒𝚘 𝚁𝚊𝚖𝚘𝚜

No i co? Musiałem ją przyprowadzać, co dwa dni, bo se tak zażyczyła. Wkurwiało mnie to, jak się do mnie klei, ale nie mogłem uderzyć kobiety.

- My z Sergio jesteśmy tacy dobrze dobrani! - pisnęła, a ja się wzdrygnąłem. Luka przeprosił Benzeme i wyszedł z jadalni. Nie wiem, o co mu chodziło, bo jedzenie było serio dobre. No to zasługa Lewego. Czułem się źle, bo nie mogłem już rozmawiać tak często z Luką, a nawet myślałem, że on tego nie chce.

- Mogę go na chwilę porwać? - Casillas mrugną czarująco do mojej dziewczyny lub tego czegoś. Ta tylko pokiwała głową, a ja wstałem i za nim poszedłem. - Idioto - przycisnął mnie do ściany. - Tracisz go pustaku - mocno trzymał moje ramiona i średnio mogłem się ruszyć. - Pomogę Ci z tą całą Pilar coś tam, bo ty się staczasz - puścił mnie, a ja lekko rozmasowałem ramiona. Kocham go, ale ciągle mnie obraża. No fakt, że zawsze, jak coś się zjebie to na 90% jest to moja wina, ale i tak powinien mnie trochę bardziej wspierać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro