XXII
𝚂𝚎𝚛𝚐𝚒𝚘 𝚁𝚊𝚖𝚘𝚜
Oglądałem sobie gejowskie porno, ale Pepe zadzwonił z prośbą o to, czy pomogę mu wybrać prezent. Ostatecznie zamówiliśmy Garethowi naszyjnik z kijem golfowym i jakiś mega dobry, w chuj drogi kij, który podobno tak chciał. Swoją drogą tak byłem gejem i jakoś zbytnio się z tym nie kryłem. Iker się domyślił i powiedział Pepe, Képler powiedział swojemu ukochanemu i plotka się rozniosła w 10 minut. Nie jestem zły. No.. nie mogę tego pokazywać, bo Portugalczyk mnie mimo wszystko pobije. Wszedłem do pokoju i zobaczyłem Modricia. Cofał się do tyłu i lekko odbił się o moje ciało.
- Co ty tu? - zapytałem zmieszany. No tego to się kurwa nie spodziewałem.
- Miłego miesiąca równości, który jest za pół roku - patrzyłem na niego, jak na idiotę. Byłem jeszcze bardziej zmieszany. Nie wiedziałem, co mogę powiedzieć, więc tylko na niego patrzyłem. - To ja pożyczę tę bluzę dopóki jesteś w szoku - powiedział pod nosem i wziął moją bluzę z oparcia. Kiedy wyszedł szeroko się uśmiechnąłem. Jaki słodziak. Byłem zdziwiony jego odwagą, bo to niespotykane, żeby ktoś się pakował do mojego pokoju, jeśli mnie nie ma.
Ty:
Kurwa słuchajcie
Pepe:
No??
Ty:
Modrić wlazł mi do pokoju, jak mnie nie było i ukradł moją bluzę
Iker:
Ty to masz historię
Ty:
Właśnie kurwa wiem
Iker:
"Nie zakocham się"
Pepe:
"To tylko przyjaciel"
Ty:
Oj no.. Chłopaki nie jestem zakochany.. chyba
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro