Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

XXI

𝚂𝚎𝚛𝚐𝚒𝚘 𝚁𝚊𝚖𝚘𝚜

Raz po wygranym meczu Kaká z pomocą Ikera ubrał Modricia w sukienkę. Potem nazywali go barbie. Luce się to podobało. Czasami sądzę, że czasami zachowujemy się, jak dzieci. Oczywiście ja nie. Pepe założył mu koronę na łeb i się pokłonił. Przez cały wieczór latał w tej cudownej, różowej sukience. No i w tedy stało się to. Przyjechał nasz jakże kochany Xavi dziwka Hernández.

- Ekstra kiecka - mierzyłem go wzrokiem i gdyby ten mógł zabijać Xavier już dawno by nie żył. - Ja preferuje bardziej krótkie jak chcesz się popisać przed twoim chłopakiem lub kochankiem - Luka był zmieszany, a mnie zaczęły piec policzki.. ten Chorwat musiał wyglądać bosko w krótkiej spódniczce i zaiste tak było..

- Boże daj mu spokój - Kaká mówiąc to, podał mu soczek. Lukita się ucieszył.

- Mam tu więcej przywilejów niż ty - Hiszpan pokazał mu środkowy palec. Widziałem, jak w moim pomocniku się gotuję i wiedziałem, że nawet jeśli czegoś nie słyszałem muszę zareagować tak, jak chce on.

- SERGIO ON MNIE OBRAŻA - krzyknął, a my z Pepe, który oderwał się od Garetha, staliśmy już przy nim. Te katalońskie ściero zamknęło się w gabinecie Ancelottiego i długo go potem nie widziałem. Niestety wciąż były przypadki, kiedy musiałem oglądać jego krzywą mordę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro